Co to jest globalizacja? To sytuacja, gdy dwaj Australijczycy, w tym jeden urodzony w Londynie syn Angielki i obywatela Sierra Leone, nagrywa album reinterpretujący album-monument brazylijskiej samby... Innymi słowy - N'fa Jones, weteran australijskiej rap-sceny, bohater naszego ostatniego wywiadu - zaprezentował na Bandcampie nowy album, nagrany wraz z beatmakerem Billym Hoyle'em. "Os Afro Sambas - The Billy Hoyle & N'fa Jones Reworks" to półgodzinna uczta dla zmysłów, korzenny rap na beatach opartych wyłącznie na samplach z albumu "Os Afro Sambas" Badena Powella i Viniciusa de Moraesa.
N'fa Jones
N'fa Jones
Człowiek-orkiestra. Dziecko wielu kultur, raper, aktor, sportsman (niegdyś jeden z najlepszych płotkarzy Australii, specjalizujący się na dystansie 110 m). Z niejednego pieca chleb jadł, podbił serca słuchaczy, wprowadzając nową jakość w australijskim hip-hopie wraz z 1200 Techniques (o których poczytać możecie w czwartkowym artykule). Przemierzył świat wzdłuż i wszerz, opanował multum (1200?) technik łączenia brzmień, nagrywał z przeróżnymi uznanymi muzykami, był i jest członkiem kilku kolektywów (m.in. powstałego w Singapurze AOS Collective, zrzeszającego DJ'ów i MC rejonu Pacyfiku), jest filarem świetnego niezależnego labelu House of Beige, mentorem utalentowanych artystów, o których jeszcze poczytacie w naszym cyklu... Był bliskim przyjacielem ś.p. Heatha Ledgera (który nakręcił nawet dwa teledyski do albumu "Cause an Effect"...), miał okazję współpracować z nieodżałowanej pamięci Aaliyah... N'fa Forster-Jones, jeden z raperów, którzy na własne oczy widzieli rozkwit kultury hip-hop w Australii.