Dzisiejsze zestawienie moich wakacyjnych klasyków dedykowane jest miłośnikom czterech kółek, których cruising po polskich szosach relaksuje równie mocno, co prażenie tyłka na słońcu. Wam również przyda się porcja dobrej muzyki, dlatego przygotowałem dla was dziesięć numerów, idealnych do odpalenia w każdej furze - nawet takiej, która pozbawiona jest hydraulicznego zawieszenia i nie przypomina w niczym klasycznej kalifornijskiej Impali. Let us begin!
MC Eiht
MC Eiht
Wydane na początku tego roku "Keep It Hood EP" narobiło wszystkim smaku, że w tym roku usłyszymy wreszcie długo oczekiwane "Which Way Iz West" Eihta. Mamy już wakacje a płyty jak nie było, tak nie ma i nie zanosi się póki co na to, aby miała się szybko pojawić...
Kariera Spike'a Lee jest naprawdę przebogata, a tydzień to zdecydowanie za mało, żeby zaznajomić was z jego twórczością. Tym bardziej, że Spike swoje zasługi notował nie tylko na polu reżyserii czy scenariusza, ale także produkcji. W filmie "New Jersey Drive" jest executive producerem, zresztą jego rękę w efekcie końcowym dostrzeże każdy kto zna charakterystyczne zagrywki z jego innych filmów. Jak widzicie jednak przede wszystkim skupimy się na przepotężnym soundtracku, zdecydowanie najlepszym jaki słyszałem w życiu, dwucześciowym wydawnictwie na którym pojawia się cała plejada gwiazd tworząc z dwóch krążków swoiste "the best of '95 hip-hop".
Kiedy ktoś kojarzy fakty, połączy czas powstania materiału z ksywkami zrozumie o co chodzi. Fanom rapu nie muszę tłumaczyć w jakiej formie w tamtym czasie byli Notorious B.I.G., Jeru The Damaja, Boot Camp Click, Redman, Naughty By Nature, Queen Latifah, Pharoahe Monch, O.C., Heavy D czy Lords Of The Underground. Wszyscy z wyżej wymienionych pojawiają się na soundtracku, a to może połowa tego co na nim znajdziecie.
Kiedy wpatrujemy się w owych jedenaście liter, które składają się na nazwę tej kalifornijskiej formacji - Cypress Hill - od razu przychodzą nam na myśl utwory pokroju "How Could I Just Kill A Man", "I Wanna Get High", "Insane In The Brain", ewentualnie ich mainstreamowy podbój w postaci "What's Your Number". Ale na tym katalog wielkich utworów B-Reala i spółki bynajmniej się nie kończy. Ba, można powiedzieć, że on się w tym miejscu dopiero zaczyna. W dzisiejszym Diggin' In The Videos przedstawiamy Wam pochodzący z EPki "Unreleased and Revamped" numer "Throw Your Hands In The Air", który w poczet wspomnianego wcześniej katalogu utworów wielkich bez dwóch zdań można - czy raczej: trzeba - włączyć.
B-Real, Erick Sermon, Redman i MC Eiht obok siebie w jednym numerze? - nawet Swizz Beatz w swojej najgorszej formie nie byłby w stanie tego zepsuć. A że producentem "Throw Your Hands In The Air" jest DJ Muggs, w dodatku w swojej zwyczajowej formie, to efektem końcowym nie może być nic innego jak klasyk. I rzeczywiście tak jest.
Compton Most Wanted wciąż cieszy się wielkim poważaniem swojego matecznika o czym świadczy chociażby ostatni udział MC Eihta na płycie Kendricka Lamara. Wiele osób przypomniało sobie o tym weteranie po wielu latach i słusznie, bo choć album z DJ'em Premierem zdaje się być kolejną płytą-widmo, to Eihtowi wciąż się chce i to wyraźnie słychać na nowej epce. Tytuł wyraźnie wskazuje na to, że "nie ma miejsca jak dom", a co jest lepszego niż klasowy rap przesiąknięty klimatem Compton? Czy siedem numerów znajdujących się na "Keep It Hood EP" reprezentuje poziom odpowiedni, żeby po dwudziestu minutach po prostu znowu wcisnąć "play"?
Mc Eiht przygotowuje na koniec roku prezent dla swoich fanów w postaci epki “Keep It Hood”, która ukaże się w sieci już 31 grudnia.