Ubiegły rok był dla C-Bo bardzo udany. Raper co prawda spędził większość tego czasu w zamknięciu, ale pod względem muzycznym, jego ostatni solowy projekt - "Orca", był jednym z ciekawszych materiałów, wypuszczonych w poprzednich 12 miesiącach. Pod koniec wakacji pojawił się za to nowy projekt, który jakimś sposobem umknął uwadze większości zainteresowanych twórczością kowboja z Sacramento... w tym i mnie.