Chwilaaaa, moment... Czy aby na pewno włączyłem klip Lupe Fiasco? Tego chicagowskiego, ambitnego i dbającego o ukazywanie właściwych wartości Lupe? Tak jest. Skąd zatem znalazłem się w klubie ze striptizem?!
Ano właśnie. Spokojnie, spokojnie, przecież Wasalu nie byłby sobą, gdyby podał wszystko jak na tacy i nie użył lekkiej prowokacji, aby skłonić do myślenia. W przypadku klipu do "Adoration of the Magi", zasługującego na znak +18, mamy do czynienia z zaskakującym zakończeniem, zwracającym uwagę na paradoksalną sytuację, w której czasem mogą znaleźć się tancerki z klubów nocnych...