"A Better Tomorrow"... po bardzo skomplikowanym "yesterday". Szósty album legendarnej grupy powstawał kilka lat - wieści o nim usłyszeliśmy od Raekwona w 2011 roku. Jednak im bliżej daty premiery tym częściej zaczęły do spragnionych Wu-fanów trafiać niepokojące pogłoski, sprzeczne informacje... Ghost twierdzi, że nowy album ukaże się w maju 2012 roku, GZA mówi, że to bujda na resorach i nieprędko usłyszymy Dziewiątkę (wspólnie z Cappadonną, który od 8 Diagrams jest oficjalnym członkiem Klanu) razem na albumie. Dodatkowo, w tym roku gruchnęła wieść o konflikcie RZA i Raekwona, niezadowolonego z muzycznej "reżyserii" materiału... Dość powiedzieć, że rzesze fanów straciły nadzieję na kolejną płytę. Jednak cud się zdarzył, panowie dogadali się, podali sobie ręce i wraz z resztą rodziny Wu ponownie otworzyli drzwi do tajemniczych 36 Komnat.
Otrzymaliśmy więc w końcu pierwszy od siedmiu lat pełnoprawny album Wojowników z Shaolin. Czy udało się im godnie uczcić swoje dziedzictwo? Czy Wu-Tang Clan still ain't nothin' to fuck wit?