Dizzee Rascal w Polsce - 3 powody, że warto wybrać się na koncert

współpraca płatna
kategorie: Świat, Grime, Koncerty, Profile
dodano: 2025-04-08 22:00 przez: Bartosz Skolasiński (komentarze: 5)

Już jutro Dizzee Rascal zagra w warszawskim klubie Proxima w ramach "We Want Bass Tour". Podajemy trzy powody, dla których warto wybrać się na ten koncert.

1. Dizzee Rascal, jako pionier sceny grime, wprowadził ten gatunek do mainstreamu

W 2003 roku ukazał się debiutancki album Dizzee Rascala "Boy In Da Corner". Tym krążkiem, wydanym przez wytwórnię XL Recordings, grime wyszedł do głównego nurtu. Wcześniej rozkwitał na podziemnych rave'ach i w pirackich stacjach radiowych, ale to wraz z mocnym uderzeniem Dylana Millsa brytyjska publiczność miała okazję poznać, czym jest ten gatunek. Krytycy byli zachwyceni, połamanymi rytmami pełnymi industrialnych dźwięków i brudu. Młoda publika zaś mogła identyfikować się z przekazem, bo wreszcie pojawił się ktoś, kto na szerszą skalę mówł ich językiem i opowiadał o ich problemach związanych z życiem na osiedlach wschodniego Londynu. To z "Boy In Da Corner" pochodzą takie hity jak "Fix Up, Look Sharp" czy "I Luv U", a Dizzee otrzymał za niego w 2003 prestiżową nagrodę brytyjskiego przemysłu muzycznego Mercury Prize, przyznawaną konkretnemu artyście za najlepszy album w danym roku. Był pierwszym raperem, który dostąpił tego zaszczytu.


2. Dizzee Rascal nagrywał hity z największymi muzycznymi gwiazdami

Wejście do brytyjskiego głównego nurtu otworzyło Millsowi drzwi do międzynarodowej sławy. Od tamtej pory współpracował z artystami z różnych muzycznych światów, takimi jak doskonale znani nie tylko fanom tanecznych brzmień Armand Van Helden i Cavin Harris czy jedna z największych postaci muzyki R&B początku lat 2000., T-Pain. Dizzee Rascal ma na koncie współpracę z UGK w numerach "Where's Da G's" i "Two Type Of Bitches". Zresztą nagrywki z duetem z Houston dziwić nie powinny, bo Scott nie ukrywa w swojej twórczości inspiracji brzmieniem południa, chociażby Three 6 Mafią i Ludacrisem, co słychać we wspomnianym wyżej "I Luv U". Poza tyn nagrywał z Seanem Kingstonem, will.i.amem czy z samym Robbiem Williamsem. Jest po prostu prawdziwą gwiazdą i artystą niejako wykraczającym poza sztywnie rozumiane ramy grime'u.


3. Dizzee Rascal w 2024 wydał świetny album "Don't Take It Personal"

Ostatni krążek Dizzee Rascala jest niejako powrotem do klasycznych brzmień grime'u i UK Garage. To słychać w tak niesamowicie tanecznych bangerach, jak otwierające płytę "Stay In Your Lane" czy następujące zaraz po nim singlowe "How Did I Get So Calm". Przy tych trackach nogi same rwą się do tańca i można spokojnie założyć, że jak polecą w Proximie, to publika da się ponieść temu, co usłyszy z głośników i zobaczy na scenie.

Artykuł powstał w płatnej współpracy z Fource.pl

Tagi: 

Niedziela
Nawet nie wiem kto to. Ja idę za miesiąc na Brennan Savage.
Prawda
Nie ważne jaką robisz muzykę ważne jakim jesteś człowiekiem, jebać tak samo jak jacksona, nie przekona nas mamona " Artykuł powstał w płatnej współpracy z Fource.pl"
Kl@un Szyderca
Dizzee był kiedyś na Open'erze w Gdyni. W roku 2007 lub 2008. Koncert dał świetny - krótki ale dynamiczny, ewidentnie był zaskoczony pozytywną reakcją publiczności (grał na małej scenie w jednym z namiotów). Poszliśmy zobaczyć z ciekawości - zrobiło się o nim głośno a ja jego muzyki wtedy nie znałem. Też się pozytywnie zaskoczyłem.
EmmyGrant
Mieszkam na stałe na Saksach i znałem jakieś pojedyncze kawałki wcześniej, ale dopiero tu usłyszałem pelny krążek Boy In Da Corner i dla mnie mega. Choć od strony produkcji myślę że Polacy robili fajniesze projekty na tamte czasy to Dizze jako MC rozpierdalał od zawsze, ostatnio byłem na koncercie i się nie zawiodłem.
Zetwuzet
"... 3 powody, że warto wybrać się na koncert" po jakiemu to jest napisane?

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>