Irv Gotti R.I.P. - nie żyje szef Murder Inc.
Smutne wieści zza oceanu. W wieku 54 lat zmarł Irv Gotti - szef wytwórni Murder Inc., producent i odkrywca talentów Ja Rule'a czy Ashanti.
Informacje o śmierci Gottiego zaczęły krążyć 5 lutego we wczesnych godzinach rannych, kiedy na Allhiphop.com pojawił się niepotwierdzony news, że jest podłączony do aparatury podtrzymującej życie. Potem na stronie napisano, że został on uznany za zmarłego, ale wciąż nie było oficjalnego info na ten temat. Dzień później, 6 lutego, The Hollywood Reporter potwierdził śmierć Irva.
Jej przyczyn nie podano do publicznej wiadomości, ale wiadomo, że producent od lat zmagał się z cukrzycą, co spowodowało, że poruszał się o lasce. Rok temu przeszedł zawał serca i od tamtego momentu zmienił swoją dietę.
Irv Gotti znany był przede wszystkim jako producent muzyczny i prezes wytwórni Murder Inc. To właśnie w tym labelu, będącym częścią Def Jam Recordings, kariery rozpoczęli i największe triumfy święcili Ja Rule czy Ashanti. Przed założeniem swojej firmy Irv pracował w Def Jamie jako A&R, wprowadzając do niego Jaya-Z i DMX'a. Był producentem wykonawczym debiutanckiego albumu tego drugiego "It's Dark And Hell Is Hot".
Odpowiada za muzykę do wielu znanych singli. Pierwszym rozpoznawalnym numerem, który wyprodukował, był "Shit's Real" z płyty "The Natural" Mic'a Geronimo. Jednak naprawdę głośno zaczęło o nim być po tym, jak ludzie usłyszeli "Reasonable Doubt" Jay'a-Z, na którym znalazł się stworzony przez niego bit do klasycznego już dziś numeru "Can I Live".
Wyprodukował takie mainstreamowe klasyki jak "Holla Holla" Ja Rule'a, "Always On Time", jego duet z Ashanti, "I'm Real" (Murder Remix) Rule'a i Jennifer Lopez, "Can I Get A..." Jaya-Z, "What's My Name" DMX'a, czy wielki hit Fat Joe'a "What's Luv".
@90'S - Ściana tekstu a o Irv Gotti nic. Taki artykuł/news naprawdę nie powinien być okazją do licytowania się kto o kim pierwszy gdzie napisał. Za to jeśli masz jakieś przemyślenia lub wspomnienia związane z muzyką i dorobkiem Irv Gottiego, to w tym miejscu idealnie byłoby je zamieścić. RIP Irv