The Pharcyde - dlaczego ich koncertu nie można przegapić? (+konkurs)

współpraca płatna
kategorie: USA, Hip-Hop/Rap, Klasyka, Profile
dodano: 2024-02-10 15:00 przez: Redakcja (komentarze: 0)

Już za miesiąc Warszawę odwiedzi jedna z najwspanialszych i najbardziej pozytywnych rapowych ekip lat '90 - Kanye West wskazał ich debiut jako swój ulubiony hip-hopowy album w historii.

Kalifornijskie The Pharcyde wniosło 30 lat temu na scenę mnóstwo kolorytu a ich występ w klubie Niebo gwarantuje dużo słonecznej energii (bilety kupicie tutaj). Jeśli jeszcze nie znacie tego składu lub nie wiecie dlaczego warto tam dotrzeć to mamy dla Was krótkie uzasadnienie. Artykuł ten powstaje we współpracy z organizatorem... więc żebyście nie mieli żadnych wątpliwości, że podpisujemy się pod każdym słowem postanowiliśmy zebrać tu to, co o Pharcyde pisaliśmy na Popkillerze już wcześniej, sami z siebie.

Równocześnie na końcu artykułu mamy dla Was do wygrania bilety!

Ekipa jak żadna inna

Niewiele było grup, które potrafiły tak błyskawicznie i skutecznie zaskarbić sobie sympatię słuchaczy i ledwie dwoma albumami wydanymi na przestrzeni trzech lat na stałe zapisać się w historii hip-hopu, zmieniając oblicze sceny i wytaczając drogę niezliczonej rzeszy MC's kolejnego pokolenia. Składająca się z czterech MC's o ksywach Fatlip, SlimKid, Bootie Brown i Imani grupa rodem z South Central w Los Angeles należy do tej wąskiej kategorii ekip, a ich debiutancki album "Bizarre Ride II" z 1992 r. do dziś uważany jest za jeden z najwspanialszych krązków złotej ery lat 90-tych. Statusem klasyka cieszy się powszechnie też drugie LP The Pharcyde "Labcabincalifornia", na którym po raz pierwszy zabłysnął młodziutki, anonimowy wtedy producent Jay Dee aka J Dilla, produkując m.in. pamiętne single "Drop" i "Runnin".

Źródło: The Pharcyde naszymi Artystami Tygodnia

"Bizarre Ride II Pharcyde" - genialny debiut

Ohhhhh shit! – tym jakże wymownym, uniwersalnym zwrotem, mającym w ustach czterech sympatycznych wariatów z Miasta Aniołów trylion zastosowań, rozpoczynał się pierwszy debiutancki album The Pharcyde "Bizarre Ride II the Pharcyde". Dosyć odważnie i nietypowo, ale w tej płycie nie ma nic typowego – i to jest w niej najpiękniejsze. To zwariowana przejażdżka po ścieżkach wytyczonych przez tryskających niepowtarzalnym humorem i młodzieńczą energią MC’s i jedna z najlepszych rzeczy, jakie przytrafiły się hip-hopowi początku lat 90. Imani and ya mama, sitting on a tree – k-i-s-s-i-n-g!

(...) Nigdy wcześniej bowiem, i nigdy później, nie dostaliśmy albumu takiego jak "Bizarre Ride II", a 57 minut tej szalonej jazdy bez trzymanki zagwarantowało grupie w składzie Slimkid3, Fatlip, Bootie Brown i Imani status ikon sceny Zachodniego Wybrzeża i wierną rzeszę fanów. W tym albumie nietrudno się zakochać – 16 numerów wyprodukowanych w przeważającej większości przez nieoficjalnego piątego członka ekipy producenta J-Swifta, niesie w sobie tyle świeżości, zaraźliwie pozytywnej energii i komicznych, niejednokrotnie absurdalnych opowieści, że z miejsca dajemy się ponieść i wsiąkamy w klimat Dziwacznej Przejażdżki.

(...) Bez zbędnego przedłużania - ten album trzeba znać. Wydany w tym samym czasie co "The Chronic" krążek co prawda nie podbił list przebojów w tym samym stopniu, ale zdobył w Stanach status złotej płyty i stanowił oryginalną, smakowitą i pełną dystansu alternatywę dla święcącego triumfy na Zachodnim Wybrzeżu G-Funku. "Bizarre Ride II" to esencja unikalnego stylu The Pharcyde, którzy nie mają w praktyce żadnego odpowiednika i stanowią klasę sami w sobie.

Cały artykuł: The Pharcyde "Bizarre Ride II the Pharcyde" (Klasyk Na Weekend)

A co po latach mówił przed naszą kamerą o tej płycie członek składu Slimkid3?: "Wow, patrząc wstecz, to naprawdę zabawne, ponieważ teraz już jesteśmy starsi, ale kiedy to nagrywaliśmy, nie zdawaliśmy sobie sprawy, że to było aż tak magiczne i zabawne. Po prostu byliśmy sobą. Także słuchając tej płyty teraz, dostrzegam, jaka jest zabawna. Podoba mi się, jak wielu ludzi zainspirowała. Wywarła dużo większy wpływ, niż kiedykolwiek mogliśmy przypuszczać"

Cały wywiad: The Pharcyde "Wnieśliśmy coś, co sprawia ludziom radość" - videowywiad (Hip Hop Kemp)

"Labcabincalifornia" - dojrzalej, ale wciąż klasycznie

"Labcabincalifornia" to krążek dojrzalszy, spokojniejszy, niemalże pozbawiony tej beztroski i odrobiny (?!) szaleństwa. Niemalże - ślady "Bizarre Ride" znaleźc można choćby w posse-cucie "The Hustle" czy skitach, zwłaszcza "Little D"... Nie da sie jednak ukryć, że panowie Imani, Bootie Brown, Fatlip i Slimkid Tre poruszają tematy nieco mniej zabawne. Choćby w "Y?" - gorzkiej refleksji o ludzkiej dwulicowości, czy ostro atakując przemysł muzyczny w "Devil Music"... Wiecznie optymistyczni rozrabiacy dorośli i spoważnieli, inaczej patrzą na pewne sprawy, mieli okazję doświadczyć tych mało zabawnych stron życia. (...) Choć mniej humorystyczny i roztańczony niż poprzednik - "Labcabincalifornia" to wciąż świetny, klimatyczny, kozacki album, jeden z monumentów alternative rapu, jak i jedno z najlepszych dzieł, które Jay Dee pozostawił słuchaczom w spadku...

Cały artykuł: The Pharcyde "Labcabincalifornia" (Klasyk na Weekend)

To u nich zaczynał J Dilla

Zanim jeszcze Jay Dee zabłysnął w hip-hopowym świecie produkcjami dla De La Soul, A Tribe Called Quest czy Busta Rhymesa w 1996 roku, nieznany wtedy jeszcze młody podopieczny Q-Tipa wyprodukował 7 podkładów na drugą płytę kwartetu z L.A. "Labcabincalifornia". Slimkid, Fatlip, Imani i Bootie Brown uwierzyli w piekielnie utalentowanego Jamesa Yancey, a rezultatem były tak wyśmienite, ponadczasowe numery jak "Drop" czy "Runnin". (...) Dilla skomponował siedem z siedemnastu tracków na płycie, dostarczając swój charakterystyczny, delikatny niczym jedwab - acz "charakterny" (te perkusje!) i korzenny sound.

Cały artykuł: The Pharcyde & J Dilla - "Runnin'", "She Said" i "Y" w remixach Jay Dee (Ot tak #190)

KONKURS

Mamy dla Was 3 pojedyncze wejściówki na ten koncert! Jak wygrać? Pierwsze 3 osoby, które poprawnie odpowiedzą na poniższe pytania zwyciężą! Odpowiedzi przesyłajcie na konkurs@popkiller.pl w temacie dodając "The Pharcyde".

1) Który z członków The Pharcyde nigdy nie wydał projektu solowego?

2) Jak nazywał się wspólny projekt The Pharcyde i Souls of Mischief, który finalnie nie doszedł do skutku?

3) Do jakiego utworu The Pharcyde powstał kultowy klip, w którym akcja dzieje się od tyłu?

 

Artykuł powstał w płatnej współpracy z BIG Idea Group

Tagi: 

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>