A$AP Rocky z zarzutami - grozi mu 9 lat więzienia!
Chodzi o strzelaninę w Hollywood, która miała miejsce w zeszłym roku. Raperowi postawiono zarzuty napaści z użyciem broni palnej.
Incydent miał miejsce dokładnie 6 listopada. Departament Policji Los Angeles w oświadczeniu prasowym opisał zdarzenie jako "kłótnię między znajomymi", która doprowadziła do tego, że "podejrzany oddał strzały z pistoletu w kierunku ofiary", przez co ta odniosła niewielkie obrażenia. Później uciekł z miejsca zdarzenia z dwoma innymi osobami.
Niedawno A$AP Bari powiedział, że atakującym był właśnie A$AP Rocky, a ofiarą inny członek A$AP Mob - Relli, który ostatnio również potwierdził, że takie zdarzenie rzeczywiście miało miejsce. "Po przybyciu wywiązała się rozmowa i bez jakiejkolwiek prowokacji, ostrzeżenia i uzasadnienia A$AP Rocky wyciągnął pistolet i oddał kilka strzałów w kierunku pana Ephrona" [prawdziwe imię i nazwisko A$AP Relliego to Terell Ephron - przyp. red.] - powiedzieli prawnicy Relliego.
A$AP Rocky oskarżony jest o napaść z użyciem broni półautomatycznej i o użycie broni w kierunku drugiej osoby.
"Użycie broni palnej w miejscu publicznym to poważne przestępstwo, które mogło się zakończyć tragicznymi konsekwencjami nie tylko dla osoby będącej celem, ale także dla niewinnych ludzi będących wtedy w Hollywood" - powiedział prokurator okręgowy hrabstwa Los Angeles George Gascón. "Moje biuro przeprowadziło gruntowny przegląd dowodów w tej sprawie i ustaliło, że dodanie specjalnego zarzutu dotyczącego broni palnej było uzasadnione" - dodał. Rocky'ego zatrzymano na lotnisku LAX jeszcze w kwietniu. Czekało na niego przynajmniej dziesięciu policjantów, kiedy akurat wracał prywatnym samolotem z Barbardosu. Następnego dnia wyszedł z aresztu za kaucją.
Obecnie raper nie przyznaje się do winy, grozi mu do dziewięciu lat więzienia.