Lil Tjay wciąż nieprzytomny - szczegóły strzelaniny w New Jersey
Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że Lil Tjay został postrzelony w New Jersey. Znamy już ustalenia policji odnośnie do całego zdarzenia.
Jak podaje kanał TraPL wszystko wydarzyło się w Edgewater. Lil Tjay poruszał się wtedy po tamtejszych ulicach z dwiema innymi osobami. Dokładnie byli na tamtejszym osiedlu The Promenade, na którym znajdują się wille i luksusowe sklepy. Strzały padły po północy pod restauracją Chipotle Mexican Grill. Celem ataku był Lil Tjay.
Mówi się, że w jego kierunku wystrzelono aż siedem kul, jednak ich liczba nie jest potwierdzoną informacją. Wiadomo jedynie, że wszystkie trafiły w okolice klatki piersiowej. Dodatkowo jedną kulą potraktowany został przebywający wtedy z nim Antoine "Bubba" Boyd. Jeffery Valdez, drugi mężczyzna z ekipy Tjay'a ze zdarzenia wyszedł bez szwanku.
Na początku stan rapera określano jako krytyczny, został więc poddany natychmiastowej operacji, która zakończyła się sukcesem. Mówiło się, że prognozy są pomyślne. TMZ jednak podaje, że nowojorski MC wciąż jest w szpitalu w ciężkim stanie, cały czas pozostając nieprzytomnym - komunikat ten podano przed weekendem i od tej pory nie dostaliśmy informacji o tym, by Tjay się wybudził. W piątek planowana była tomografia, jednak jej wyników wciąż niestety nie podano.
Według ustaleń policji napastników było trzech. Osobą, która pociągnęła za spust, był 27-letni Mohamed Konate. Boyd i Valdez mieli przy sobie broń (postawiono im zarzuty o nielegalne jej posiadanie), dzięki czemu udało im się odeprzeć atak, raniąc Konate. Ten udał się do szpitala, gdzie został aresztowany. Dwóch jego kolegów także trafiło w ręce organów ścigania. Przypuszcza się, że przyczyną mogły być porachunki z Bronksu lub zawiść dawnych znajomych.
Cały filmik z kanału TraPL, opowiadający o zdarzeniu, możecie sprawdzić poniżej.