Kodak Black postrzelony po koncercie Justina Biebera
Znowu głośno o Kodak Blacku. Raper pojawił się ostatnio na after party po koncercie Justina Biebera w piątek 11 lutego. Po wyjściu z lokalu, w którym odbywała się impreza, został postrzelony w nogę. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wydarzenie miało miejsce przed włoską restauracją The Nice Guy w West Hollywood. Postrzelone zostały jeszcze trzy inne osoby, które również doznały obrażeń niezagrażających życiu. Jak podaje TMZ, Kodak Black wyszedł z lokalu wspólnie z Gunną. Obydwaj zatrzymali się, by zrobić zdjęcia z fanami. Kiedy pozowali do kolejnych fotek, przy znajdującym się niedaleko czerwonym Ferrari wywiązała się bijatyka między grupą mężczyzn. Chwilę później oddano dziesięć strzałów, co spowodowało, że wszyscy zaczęli uciekać, a cztery osoby, w tym Kodak, zostały ranne. Po incydencie dwie z nich przetransportowano karetką do szpitala, a dwóm innym udało się tam dojechać o własnych siłach.W zeszłym miesiącu Kodak Black wspominał o swojej burzliwej ulicznej przeszłości, kiedy świętował pierwszy rok nieprzerywanej niczym wolności. "Od kiedy miałem czternaście lat, nie byłem w stanie przeżyć całego roku poza ulicą" - powiedział raper w filmiku, którym podzielił się 21 stycznia. Bycie na wolności, ciesząc się nią cały rok, przypomniało mi o tym. Zamiast siedzieć w poprawczaku, przechodzić przez programy dla przestępców, siedzieć w więzieniach... widzę wszystkich robiących 10-year challenge. To dla mnie duże osiągnięcie."
Autor "Super Gremlin" wciąż podlega zwolnieniu warunkowemu po tym, jak Donald Trump ułaskawił go w związku ze sprawą o sfałszowanie informacji podanych przy próbie kupna czterech sztuk broni palnej.