Gunna dissuje Freddie'ego Gibbsa na "DS4EVER"
W piątek wyszła czwarta i ostatnia części serii "Drip Season" Gunny. Raper postanowił zdissować w jednym z numerów Freddie'ego Gibbsa. Wersy poleciały w kawałku "poochie gown".
Gunna nawija "I can't fuck with Freddie Gibbs/ N**as tellin' fibs". Jeszcze przed wypuszczeniem płyty, podgrzewając atmosferę, raper zaatakował Gibbsa na Twitterze. Gunna napisał, że kiedy jego najnowszy album już wyjdzie, to będzie największy moment w karierze Gibbsa. W sieci pojawił się też pięciosekundowy klip, w którym wychowanek Young Stoner Life jedzie samochodem i w tle słychać fragment utworu z tekstem "I can't fuck with Freddie Gibbs." Na początku Freddie odpowiedział tylko emotką (kiss emoji), ale później wypuścił całą serię tweetów odnoszącą się do zaczepki protegowanego Young Thuga. "To na pewno będzie mój największy rok w rapie. Doceniam was wszystkich" napisał MC z Indiany, dodając do tego hashtaga #SSS, który oznacza tytuł jego nadchodzącego albumu "Soul Sold Separately".
"Jestem teraz gorącym tematem. Te typki potrzebują mnie, żeby promować swój projekt. Rozumiem to" - napisał w kolejnym tweecie. W następnym przypomniał Gunnie jego występ w jednym z programów telewizyjnych. "Możesz mówić, że sprzedałeś więcej płyt, masz więcej kasy, ale ja nigdy nie byłem w 'Crime Stoppers.'" Chodzi o program telewizyjny, w którym prawdziwi detektywi łapią przestępców. Półtora roku temu, po tym występie, nazwał Gunnę kapusiem. Ten przyznał wtedy, że rzeczywiście pojawił się w klipie, do którego odnosił się Gibbs, ale nie było to "Crime Stoppers", a wideo niemające związku z tamtym show. Opowiadał w nim o swoim kuzynie skazanym na dożywocie za śmierć małej dziewczynki.
Pod koniec serii tweetów Gibbs żartobliwie odniósł się do oryginalnego posta Gunny. "Typ powiedział, że Freddie Gibbs będzie największym momentem w jego karierze." Później trochę spuścił z tonu pisząc, że lubi muzykę rapera z ATL i uważa go za jednego z najlepszych obecnie nagrywających artystów. Dodał też, by nie traktować tych zaczepek personalnie. Potem dopisał jeszcze parę tweetów. Stwierdził: "Dwa lata temu typki nie wspomnieliby mojego imienia. Tak, żeby wam dać znać, kto jest teraz królem" i zarzucił Gunnie donosicielstwo. Do samego dissu odniósł się żartobliwym memem. Napisał: "To ja, wciąż czekający na największy moment w mojej karierze" i dodał śmiejącą się emotkę.
W ten piątek oprócz albumu Gunny dostaliśmy też krążek The Weeknda. Tracklisty wraz z okładkami, do sprawdzenia w naszym dziale Premier Płytowych.
When my album drop Freddie Gibbs will the biggest moment of his career.
— WUNNA (@1GunnaGunna) January 5, 2022
— Big (@FreddieGibbs) January 5, 2022
Definitely about to be my biggest year in rap I appreciate all y’all niggaz manne #SSS
— Big (@FreddieGibbs) January 5, 2022
I’m the hot topic right now these niggaz need me to push the project. I get it.
— Big (@FreddieGibbs) January 5, 2022
U can say U sold more records got more money but I ain’t never been on crime stoppers. Fin.
— Big (@FreddieGibbs) January 5, 2022
Nigga said “Freddie Gibbs will be the biggest moment of his career. “
— Big (@FreddieGibbs) January 5, 2022
I love gunna music I think he one of the best making music so to be recognized by one of the best is a blessing. Now don’t take this get back shit personal.
— Big (@FreddieGibbs) January 5, 2022
2 years ago these niggaz wouldn’t have mentioned my name. That let U know who the new king is.
— Big (@FreddieGibbs) January 5, 2022
I’m just gon leave this right here y’all have a good evening. pic.twitter.com/3nKcLREUfD
— Big (@FreddieGibbs) January 5, 2022
It’s snitchin. I hope yo album do good bro I’m rooting for U https://t.co/VyecjVDQtP
— Big (@FreddieGibbs) January 6, 2022
If u ain’t snitch u ain’t gotta explain yourself.
— Big (@FreddieGibbs) January 6, 2022
Mood. pic.twitter.com/tMBOHRr2s1
— Big (@FreddieGibbs) January 7, 2022