Peja: "Jako jeden z pierwszych wyciągnąłem rękę do młodszych kolegów"
Peja obchodzi dziś 3 rocznicę premiery albumu "25 godzin", z tej okazji pokusił się o refleksję związaną z tym, jak przy okazji tego albumu starał się zakopywać pokoleniowe podziały.
"Dziś mijają 3 lata od premiery albumu 25_godzin. Świetny, świeży materiał zarówno dla fanów klasycznych brzmień jak i tych gustujących w nowej szkole. Crossy z dzieciakami, których wtedy nikt by się nie podjął a dziś każdy o nie zabiega. Solidne hip hopowe numery takie jak Tylko zwycięstwo, Na tych ulicach czy Uważaj czego sobie życzysz. Kryminalny klimat w Przemoc i sex i Głucha Noc 2. Klubowa Amber i Nie bądź zdziwiony. Bangerowy klimat Życiówki oraz tytułowego kawałka plus refleksyjne i niepozbawione swojego surowego charakteru W potrzasku, Powracający sen czy choćby Drama. Refleksyjne Gdy jest po wszystkim i pulsujący Real Talk. Bezkompromisowe Moja ambicja i Być jak Nasir Jones. Ta płyta to złoto. I nie mówię tu o nakładzie a o muzyce. Dużo na jej temat debatowaliście. Nie zawsze na moją korzyść. Nieważne. Robiąc ten album postawiłem na potencjał wartościowych artystów bez względu na styl i staż. Na ekipę dzięki, której ta płyta jest po prostu świetna. Jako jeden z pierwszych wyciągnąłem rękę do młodszych kolegów. Pytaliście po co? Może również i po to żeby koledzy z branży nie wstydzili się w przyszłości robić utworów z Żabą lub fotek z Młodym Matczakiem :D One love ;) "My przypominamy również podcast, który w 2019 zrealizowaliśmy z udziałem Peji i Young Igiego, gdzie opowiadali oni m.in. właśnie o współpracy ponad pokoleniowymi podziałami i wymieniali się refleksjami dotyczącymi polskiej sceny rapowej.