Taco Hemingway - list do fanów i wytłumaczenie zmyłki z premierą
Podczas gdy wszyscy nastawiali się na 9 sierpnia i dziwili, że tym razem Taco zapowiedział swój nowy album ten... wrzucił dziś całą płytę do Internetu (tutaj znajdziecie odsłuch). Skąd taka decyzja? Raper tłumaczy to w zaskakująco długim jak na niego komunikacie.
"Jako dzieciak jeździłem na Stadion Dziesięciolecia, gdzie wymieniałem kieszonkowe na pirackie albumy hiphopowe. W wieku nastoletnim logistykę ułatwiała mi rewolucja torrentowa, jednak wygoda rosła wprost proporcjonalnie do kiełkującego poczucia winy. Nie mniej jednak te setki przesłuchanych albumów, nielegalnie nabytych, wpłynęły na to jakim zostałem człowiekiem oraz muzykiem (no dobra — “muzykiem”). Wraz z wydaniem “Trójkąta warszawskiego” obiecałem więc sobie, że - celem spłacenia długu - moje albumy zawsze trafiać będą do internetu za darmo. Oto najnowszy z nich.
“POCZTÓWKĘ” wrzucam klasycznie bez singli, teledysków i promocji, bo pilnie muszę zakończyć ten etap prac. Bo chcę skupić się na kolejnym projekcie. Bo jest lipiec. Bo to moje piosenki i moja decyzja. Bo tak.
W sprawie ogłoszonej daty sierpniowej — mam nadzieję, że wybaczycie mi tę zmyłkę. Chodziło mi tylko i wyłącznie o premierę fizyczną. Mam nadzieję, że preorderowicze nie poczują się szczególnie urażeni. Potraktujcie ten album jako jeden wielki singiel. Teraz możecie naprawdę zdecydować, czy płyta zasługuje na dołączenie do waszej kolekcji.
Na sam koniec pozwólcie, że zabrzmię jak typowy raper: dziękuję wam za wsparcie. Tylko dzięki wam mogę codziennie robić to, co kocham.
Do następnego! Na zdrowie, Fifi"
Więcej szczegółów o albumie, tracklista i preorder oczywiście w naszym dziale Premier Płytowych