Magiera wspomina jak powstał "Każdy ponad każdym" z WWO!
"Każdy ponad każdym" to ewidentnie jeden z najlepszych i najważniejszych singli w historii polskiego rapu, wzorcowy storytelling, którego przebieg zna każdy, a poszczególne postaci na dobre weszły do hip-hopowego kanonu - na czele z "będącą w szoku" Marysią. Jak powstał singiel z Kodexu II?
Historię wspomniał współtworzący duet White House Records Magiera w rozmowie z Marcinem Misztalskim na łamach Red Bull Muzyka:
"Tutaj musimy cofnąć się do pierwszego Kodexu, na którym znalazł się utwór WWO – „Z dala od zgiełku”. Sokół zaznaczył tam swoją obecność w dość zdawkowy sposób. Wysyłając mu muzykę na drugi „Kodex,” zapowiedział, że tym razem zrewanżuję mi się w taki sposób, że szczęka mi opadnie. Po jakimś czasie zadzwonił do mnie jego ziomek, u którego realizował wokale, i powiedział mi: „Sokół, nagrał totalny sztos, rozjebał niesamowicie”. Na kawałek poczekałem jeszcze kilka dni – a pragnę przypomnieć, że były to czasy, kiedy utwory wysyłało się pocztą na płytach kompaktowych... Kiedy numer w końcu przyszedł, odpaliłem CD, a tu track, który trwa blisko siedem minut. Pomyślałem sobie: „Ku*wa mać, jaki długi kawałek! Ja mu przecież wysłałem tylko prostą pętlę”. (śmiech) Napisałem wtedy do Laski na gadu-gadu, że mamy świetny numer, ale strasznie długi. Nie wiedziałem, jak go zaaranżować, by utrzymać uwagę słuchacza przez tyle czasu. Więc na początku, zamiast jarać się utworem, narzekałem na jego długość. Jeszcze gdy usłyszałem ten początek: „Marysia była lekko w szoku...”. (śmiech) Ziomek Sokoła miał rację, bo „Każdy ponad każdym” faktycznie okazał się sztosem, ale nie sądziłem, że przejdzie do kanonu i ludzie tak go dobrze przyjmą. Ale skoro o tym numerze mowa – muszę jeszcze wspomnieć o nakręconym teledysku. Początkowo powstały w ogóle dwa obrazki, dopiero później je połączyliśmy. Nad częścią zdjęć pracowaliśmy w dwóch kinach. Po skończonych zdjęciach wychodzimy z jednego z nich i nagle operator mówi nam, że kręciliśmy bez kasety i część ujęć nie została zapisana... W klipie miały znaleźć się m.in. momenty, na których widać nas z perspektywy końca sali… Dziękuje ekipę za wykonaną pracę i fajny teledysk, ale lekko zje*ali akcję. (śmiech)" - wspomina Magiera.
A my przy okazji przypominamy, że wczoraj ukazała się 3 część obszernego wywiadu z Sokołem w ramach cyklu Spot-Talk.