Big Sean szczerze o przerwie i walce z depresją!
Big Sean po wypuszczeniu swojego albumu „I Decided”, a także kooperacyjnego projektu „Double Or Nothin’” z Metro Boomin’em, zniknął z radarów na kilka dobrych miesięcy. W dniu swoich 31 urodzin, artysta wyjaśnił swoim fanom powód zaistniałej sytuacji, publikując na Instagramie serię filmików.
[Powyżej przypominamy nasz wywiad z Big Seanem przeprowadzony na Orange Warsaw Festivalu]
-Widzę pewne rzeczy w zupełnie inny sposób, niż postrzegałem je do tej pory - zaczął Sean - Chciałem wam wszystko wyjaśnić i podzielić się z wami moimi odczuciami, bo być może ktoś z as zmaga się z podobnym problemem. Jeszcze rok temu myślałem, że wszystko jest w porządku, jednak mimo tego czułem pewien niepokój. Moja energia nie do końca ze mną współgrała, a to jest dla mnie bardzo ważne. Nie czułem się sobą, ale nie potrafiłem wytłumaczyć dlaczego.
-Tak więc postanowiłem zrobić krok w tył i odsunąć się na chwilę od tego wszystkiego - wyjaśniał dalej raper - Musiałem to porzucić, bo gdzieś w środku tego wszystkiego, poczułem zagubienie. Nie rozumiałem, jak doszło do tego, że znalazłem się w takiej sytuacji. Medytuję odkąd, skończyłem siedemnaście lat, co pomagało mi z uczuciem niepewności, depresją, i całą resztą. W tym przypadku to jednak nie wystarczało, i poczułem, że muszę skupić na tym całą moją uwagę.
-Zacząłem chodzić na terapię - kontynuował w drugim filmiku artysta - Zatrudniłem dobrego terapeutę, jestem szczęściarzem, ponieważ mogłem porozmawiać z niesamowicie uduchowionymi ludźmi, którzy uświadomili mi, czego tak naprawdę brakuje mi w życiu. Było nią oczyszczenie, dotyczące zarówno mnie, jak i ludzi dookoła, a także rzeczy, które robiłem.
-Muzyka, która zawsze sprawiała mi przyjemność, dzięki której mogłem uciec od tego wszystkiego, nagle poczułem, iż zaczyna to przypominać pracę. Znajomości wokół mnie były toksyczne, do tego stopnia, iż nawet relacje z własną matką nie były zbyt dobrze. Wiedziałem, że to wszystko zaczęło się ode mnie, więc musiałem przeanalizować moje postępowania, nie mogłem tego zrzucić na nikogo innego.
W ostatnim filmie Big Sean zapowiada, iż nadchodzą lepsze dla niego czasy, co może owocować nową, a według niego „najlepszą muzyką jaką tworzył”.
-Zrozumiałem iż muszę polegać tylko na sobie, zacząłem na nowo poznawać świat, a także samego siebie. Znalazłem w sobie nową energię, której źródło pochodzi ode mnie, a nie od kogoś innego. Po tym wróciłem do tworzenia muzyki, zabawy nią, postanowiłem zadbać o moje relacje z najważniejszymi dla mnie ludźmi.
-Pamiętajcie, aby zawsze czerpać energię ze swoich czynów. Bądźcie wobec siebie uczciwi, a także stawiajcie jasno sprawę, co chcecie robić, i w jaki sposób. To wszystko składa się na uczucie szczęścia i spełnienia. Dobrze jest wrócić ponownie na szczyt swoich możliwości - zakończył pochodzący z Detroit raper.
Seria filmików zwiastuje nowy etap w życiu Sean’a, który, miejmy nadzieję, już niedługo wypuści nowy projekt. Pozostaje nam życzyć artyście powrotu do pełni sił, a także czekać na nowe wieści w sprawie nadchodzącej, nowej muzyki.