Liroy, Bonus RPK i Różal złożyli w Sejmie projekt ustawy!
Liroy i Bonus RPK połączyli siły, w celu zmian w przepisach dotyczących instytucji tzw. małego świadka koronnego - dziś spotkali się w Sejmie, by złożyć projekt ustawy w tej sprawie, a wspierali ich rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar, Marcin Różal Różalski i Maciek Dobrowolski.
W projekcie ustawy Liroy i Bonus wskazują, że sądy są w stanie wydawać wyroki skazujące nie dysponując żadnymi dowodami poza zeznaniami skruszonego przestępcy. Punktem wyjścia jest tu właśnie głośna sprawa Bonusa RPK, którego środowisko wsparło w ubiegłym roku poprzez akcję #muremzabonusem.
Warszawski raper został skazany na 5,5 roku więzienia za handel narkotykami, a prokuratura nie przedstawiła żadnych dowodów na jego winę oprócz zeznań skruszonego gangstera. W argumentacji przywoływano też teksty jego utworów. "O godzinie 12:00 składamy w sejmie projekt, który ma na celu dopracowanie art. 60kk. Dość skazywania ludzi bez dowodów, same słowa nie wystarczą! Jesteście z nami?" – pytał Bonus RPK na Instagramie.
Złożenie projektu ustawy i konferencję zaplanowano właśnie na południe. Nie obyło się jednak bez opóźnień: "Po opóźnieniach spowodowanych przez marszałka Sejmu (blokada gości na biurze przepustek) zaczęła się konferencja ws. nadużywania zeznań małego świadka koronnego" - oznajmił Krzysztof Bosak, jeden z liderów koalicji „Konfederacja”, której członkiem jest także Piotr Liroy-Marzec.
Liroy opowiedział na konferencji o tym, jak funkcjonuje instytucja tzw. małego świadka koronnego: "To mocno szerząca się patologia. Przestępcy chcą pociągać do odpowiedzialności niewinnych ludzi. Ci ludzie boją się wsypywać swoich kolegów, więc na celownik biorą sobie ludzi niewinnych. Tym projektem ustawy chcemy skończyć z tą patologią. Chcemy pokazać, że tak Polska wyglądać nie może"
Zaznaczył też powoływanie się na twórczość artystyczną jako rzecz niedopuszczalną: "Nie może być tak, że na rozprawach sądowych w mowie końcowej, choćby w przypadku mojego kolegi Bonusa sąd powoływał się na nagrania. Wolność słowa w tym kraju w tej chwili staje się farsą. Będzie można skazywać ludzi za to, co mówią w swoich utworach. Tym sposobem powinienem stanąć przed wymiarem sprawiedliwości i odpowiadać za wielokrotne morderstwa, co jest totalnym absurdem"
"Bez żadnych dowodów przez multirecydwistę zostałem pomówiony na 5, 5 roku pozbawienia wolności oraz blisko pół miliona grzywny. Ja się z tym nie zgadzam, jestem niewinny, dlatego chce z tym walczyć” - mówił natomiast Bonus RPK.