W.E.N.A.: "Tede to stary koń, który stara się utrzymać w branży"
Krótko po tym, gdy Tede zaczepił Wudoe w singlu "One Star", ten zapowiedział, że "będzie wojna" - minął jednak miesiąc a dissu nadal nie otrzymaliśmy. Kiedy można się go spodziewać?
"Tede po znakomitym wywiadzie, w którym co drugie słowo to k*rwa zdissował mnie po roku, więc ja również nie będę się spieszył" - poinformował W.E.N.A. w jednej z ostatnich transmisji na żywo, a w wywiadzie z serwisem naTemat rozwinął lekko myśl odnośnie całego konfliktu: "Zasadniczo rozumiem, dlaczego robi takie rzeczy. To stary koń, który stara się utrzymać w branży. Jego prawo, chociaż nie uważam, żeby takie zachowanie przystawało i do jego wieku, i pozycji na scenie. Nie zostawię tej sprawy ot tak, na pewno zareaguję. Bo chociaż nie chcę promować agresji i nie jestem człowiekiem mściwym, to nie należę też do ludzi, którzy dają sobie w kaszę dmuchać. Ale wszystko w swoim czasie, na spokojnie. Niczego w życiu nie robię pod wpływem emocji."
Nie wiemy więc nadal kiedy można spodziewać się dissu. W.E.N.A. dodał też, że tu podejmie rękawice, ale z zasady nie jest fanem beefów: "W swoim rapie wolę skupiać się na tym, co chcę przekazać światu, zamiast marnować czas i energię na ciśnięcie innym. A że są artyści budujący na tym kariery; ludzie, których marketing opiera się na beefach? Ich sprawa."