Na solo Ero JWP jednak jeszcze chwilę poczekamy...
Zdążyliśmy się już podpalić zapowiedziami mówiącymi o tym, że pierwsze solo Erosa uderzy krótko po solówce Sokoła. Okazuje się, że aż tak szybko nie będzie...
"Jeszcze jest dużo roboty, ale jest dużo zrobione Tak naprawdę, jakby się uparł, to można powiedzieć, że mam EP-kę. Mam już ją na pewno. W tym tygodniu napisałem trzy nowe numery, czyli jeszcze trzy do nagrania na tę chwilę. Można powiedzieć, że mógłbym już zamykać, ale jestem wobec siebie wymagający" - zdradza Ero w najnowszej rozmowie z Winim (video na dole artykułu).
Czy płyta trafi do nas więc przed wakacjami? Raczej nie: Może jest na jedno kopyto, ale jest tak jak lubię. Może sobie jeszcze pięć kawałków do tego dopiszę. Nie spieszę się. Jednak stwierdziłem, że na czerwiec się nie wyrobię" - kończy Ero.
Mimo tego, że o solówce Ero słyszymy od lat to fani wciąż czekają. Dlaczego? Ero zdradza, że zawsze preferował grupowe prace i dorzucanie jednej zwrotki do numerów JWP czy na featuringi, których nagrał sporo. "Nie czułem się na siłach i twierdziłem też, że jestem nudny. Nie jest obowiązkiem rapera wydać solo. W tym roku Wojtek Sokół też się obudził" - kończy Ero i zapowiada album na wrzesień.
Poniżej przypominamy nasz wywiad z Ero z 2017 roku:
A tutaj wspomniana rozmowa z Winim: