Beef pomiędzy nową, a starą szkołą rapu zdaje się nie mieć końca i przeradza się powoli w prawdziwą wojnę pokoleniową, w której co jakiś czas pojawiają się nowe wątki z nowymi postaciami. Tym razem, w kolejnym odcinku przedstawienia miejscem akcji są Stany, natomiast w rolach głównych występują przedstawiciele legendarnej grupy Bone Thugs-N-Harmony oraz będący na topie Migos i 21 Savage.
Wszystko rozpoczęło się jeszcze przed świętami, kiedy to Layzie Bone oburzył na przechwałki Migosów, którzy jakiś czas temu określili siebie, jako"best group ever" (“We the biggest group ever. Ever in hip-hop, pop, all that because every genre is motivated or structured music, is right now off us.”) i opublikował na swoim instagramowym koncie filmik, w którym twierdzi, że to jego ekipa, a nie Migosi mogą się tak nazywać. Przywołał też składy, tak jak OutKast, N.W.A., EPMD i Beastie Boys, które mają na swoich kontach wielkie rzeczy i zdecydowanie bliżej im do tego tytułu niż chłopakom z Atlanty.
Post udostępniony przez Layzie Bone (@thereallayziebone)
Odpowiedzi postanowił w lakoniczny sposób udzielić Offset na swoim instastory "OLD NIGGA AIN’T GOT A M FOR A THOUSAND! WHO WANNA BET LOL."Zaproponował też Layzie'emu "bankroll challenge", na co oczywiście przytomnie zareagował adresat, wskazując co powinno decydować w takich konfliktach:"naw nigga, that’s what’s wrong with y’all niggaz that’s what’s wrong with y’all niggaz. y’all think money equal respect IT DOESNT this is a SKILLS CHALLENGE me against you and my group against yours. Best group ever challenge. get yow bars up youngin. You gone need that bread for early retirement Boy."
Wówczas do ofensywy przeszedł ponownie weteran Layzie, wrzucając do sieci w Boże Narodzenie diss "Let Me Go Migo" atakując zarówno Migosów, ale też 21 Savage'a, który nieopatrznie się za nimi wstawił.
Ten, będący w trakcie promocji krążka "i am > i was" nie pozostał dłużny, jednak zamiast odpowiedzi w postaci dissu, skomentował numer członka Bone Thugs mówiąc jedynie... że jest po prostu słaby: "That’s probably the weakest diss song I’ve ever heard in my entire life. Like, what the fuck bro? Who the hell let that man put that shit out? That niggas homeboys ain’t shit ’cause my homeboys would’ve never let me put that out."
Co na to Layzie? Ano, zaproponował 21 Savage, by spotkali się w ringu na walce bokserskiej i sprzedali ją jeszcze poprzez pay-per-view.
Po tym do całego konfliktu włączył się Bizzy Bone i od tego momentu przestało być zabawnie, ponieważ pokazał się na instagramie ze strzelbą, odgrażając się, że 21 Savage nie jest jedynym gościem posiadającym broń i zażądał od niego przeprosin za swoje ostatnie słowa."Somebody done made him mad." - odpowiedział Savage.
Na razie nie doczekaliśmy się kolejnych ruchów z żadnego z uczestników konfliktu, jednak patrząc na to, w którą stronę zaczyna to zmierzać, to miejmy nadzieję, że tak pozostanie lub w najlepszym razie zakończy się na odpowiedziach nagranych w studio.
Po odwiedzeniu kilkuset szkół z profilaktyczną akcją "Nie zmarnuj swojego życia" Rymcerze zadebiutowali legalnym albumem, wskakując na 4 miejsce OLiS...
Quavo to jeden z najpopularniejszych amerykańskich raperów. Współtwórca ikonicznego tria Migos. Artysta zagra w najbżliższy piątek na Letniej Scenie...
Wracamy z cotygodniowymi premierami. Mijający tydzień obfitował w płyty zarówno dla fanów mainstreamu, jak i undergroundu. Jedziemy!Z trzecim solowym...
Pierwszy rzut artystów na splash! 2024 robi wrażenie: ogłoszono 20 wykonawców na największy festiwal hip-hopowy w Niemczech. 26. edycja splash!...
Gdzie tym wackom do Bone Thugs, trochę fejmu naklepali i czują się najlepszymi. Sam trap lubię ale jest dużo lepszych tam od tych migos czy tego fake G 21 savage. Nie wiem może komuś to siada ale jak dla mnie od migos to tylko kilka nut tak dla odmóżdżenia posłuchać reszta cienizna, poza tym każdy album prawie taki sam, od savage to prawie nic. Popkiller się trochę spóźnił z tym newsem ja to akcję już jakiś czas znam. Poza tym szkoda że zamiast o jakiś przygłupach z sbm nie napisaliście ani słowa o beefie Joyner Lucas z Tory Lanez'em, ani o tym że niedawno się zapowiadał beef między tym drugim a Royce da 5 9 ale nic nie wynikło chyba z tego oprócz wymiany zdań na twiterze.
Podbijam - Migosy to cieniasy. Jak na razie to mogą czyścić buty Bone Thugs. Szkoda że młodzi [nie wszyscy] nie mają szacunku do starszych kolegów z branży i tej wspaniałej kultury jaką jest Hip Hop :/
Wacki z Bigos postękają postękają i wszyscy o nich zapomną
A ja pomimo że uwielbiam i Migos i Bone Thugs to powiem że ani jedni ani drudzy nie mają podbicia do N.W.A. ps hejterom Migosów serdeczny chuj w uszy
Porównać jakąś popową kapelę do NWA. Brawo
Tak się składa że Migosi robią rap jebany ignorancie
Co oni robią ignorancie? To koło rapu nie stało. Robią hip pop dla stulejek a to różnica
Dzieciaku to nawet nie przeszło obok rapu. Mani wyglądają jakby wyjebali z baru dla pedałów i pierdola że sa g i tacy fajni ale poza pierdoleniem i wycwiczonym gibaniem to nie robia nic czego nie robi reszta przyglupow z nowej sceny
Mam 27 lat dzieciaku więc stul pysk. A nowa scena to nie przyglupy bo może poza takimi zjebami jak Playboi Carti to nowa scena jest zajebista. Migos może mają przyglupie teksty ale nagrywają pod zajebiste bity i każdy z nich ma fenomenalne flow
To faktycznie czyni ich rapowa grupa! Masz 27 lat....a piszesz jak zakompleksiony nastolatek z trądzikiem. Koledzy mają racjoze MIGOS to nie rap. Rap to przede wszystkim TEKSTY! Łap tu parę grup RAPOWYCH.....OUTLAWZ, DEAD PREZ, BOOT CAMP CLICK, BTNH, LOST BOYZ, WU TANG, Above the Law, Compton's Most Wanted, Cypress Hill, O.F.T.B.oraz wiele wiele innych moglbym tak wymieniać! Migos= pop/freaky rnb. DZiękuję. Pozdrawiam fanów RAPU
Kolejny... no fajnie znam te grupy oprócz Lost Boyz i OFTB. Na pewno masz plusa za wymienienie CMW bo ich Music to Drive-By to jeden z najlepszych albumów w historii rapu o którym mało kto pamięta/wie. No ale co z tego rap to nie przede wszystkim teksty, bo nawet jak ktoś pisze mądre rzeczy ale nie ma w tym rymów i nie umie tego nawinąć pod bit to co to za raper? Migos to jest rap. I też pozdrawiam fanów rapu ale nie tych, którzy się zatrzymali w latach 90 i do ich głów nie wchodzi nic nowego
PS ale ma redakcja predkosc co do newsów
Panie psidaktorze JAKI KURWA BEEF STAREJ I NOWEJ SZKOLY RAPU! BIGOS to nie rap siurku!
Masz dosyć muzycznej papki z TV? Popkiller wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zaserwujemy Ci najlepsze piosenki, teledyski, recenzje płyt i newsy z branży hip-hopowej. Wykonawcy ze świata hip-hopu opowiedzą w wywiadach o swoich planach na koncerty i festiwale hip-hopowe. Na Popkillerze znajdziesz to wszystko, my piszemy konkretnie o muzyce.
Popkiller.pl nie odpowiada za treści słowne i wizualne w utworach audio i video prezentowanych na łamach serwisu, a udostępnionych przez wydawców fonograficznych i samych artystów. Nagrania te są prezentowane ze względu na ich walor newsowy i nie przedstawiają stanowiska Popkiller.pl.
Podbijam - Migosy to cieniasy. Jak na razie to mogą czyścić buty Bone Thugs. Szkoda że młodzi [nie wszyscy] nie mają szacunku do starszych kolegów z branży i tej wspaniałej kultury jaką jest Hip Hop :/