Gruby Mielzky tłumaczy wersy w stronę Tede i SB Maffiji
"Nowy Klasyk" Mielzky'ego narobił sporo zamieszania, a linijki w stronę Tedego, Żabsona, Otsochodzi czy Wac Toja były głośno komentowane. Teraz autor "Komika z Depresją" tłumaczy co miał na myśli.
"Nie chciałem kolejny raz celować w niebo. Trzeba nie znać kompletnie mojej muzyki, by myśleć, że tego typu wygrzewki mnie jarają. To utalentowani, a w przypadku Tedego, również i zasłużeni dla polskiej sceny raperzy. Jednak w mojej opinii Tede aktualnie robi coś ch***wego, co jest podyktowane oczywiście modą, za którą goni. „Nowy klasyk” to jednak bardziej zwrotka Kendricka Lamara z „Control” niż „Hit 'Em Up”. Wystarczy słuchać z głową. Jeśli chodzi o SB – warto powiedzieć, że napisałem ten tekst ponad rok temu, kiedy na ich kanale lądowały jakieś dziwaczne i kompletnie obce mi ksywy. Uznałem, że nie będę już zmieniał numeru i zostawię go po prostu takim jakim jest. Tak czułem, więc tak go nagrałem. Byłbym głuchym idiotą, gdybym miał kłopot do pracy, jaką wykonuje m.in. Białas. Mógłbym tam dorzucić jeszcze tysiąc innych ksywek - to wszystko tylko przykłady." - mówi Mielzky w rozmowie z Red Bullem.
Poniżej kontrowersyjny singiel: