Anatom odpowiada na krytyczne opinie do nowego singla
Anatom na InstaStory odniósł się do krytycznych komentarzy związanych ze stylistyczną zmianą słyszalną po opublikowaniu nowego numeru "Nowy Rok, Nowy Ja". To pierwszy singiel z wyczekiwanego solowego albumu, który wyda Embryo Nagrania.
"Był Jezus w piosenkach - był hejt, nie ma Jezusa w piosenkach - też jest hejt. Prosty wniosek, nie da się dogodzić fanom, a ja nie jestem po to, żeby wam dogadzać, tylko po to, żeby robić swoje" - rozpoczyna nagranie Anatom.
"Jeżeli chcecie mieć swojego ulubionego artystę przewidywalnego no to myślę, że jest masa takich osób na scenie, których możecie sobie obczajać i być dosłownie pewnymi tego, jaki będzie ich następny numer. Ja bardzo lubię robić rapsy, lubię zaskakiwać, lubię robić nowe rzeczy i będę to robił, bo tym się jaram. Oprócz tego, że jestem człowiekiem wierzącym cały czas, nic się nie zmienia, jestem też raperem" - tłumaczy Anatom, odrzucając zarzuty o tym, że przestał być chrześcijaninem.
"Także czekajcie, misie, na kolejne numery, bo będzie jeszcze ciekawiej!" - zapowiada, kończąc.
Przypomnijmy sobie co o podejściu do nadchodzącego albumu mówił w ubiegłym roku Anatom w trakcie dyskusji z ReTo i Smolastym: