Peja o Slums Attack: "Nie mogę teraz wszystkiego tak po prostu zakończyć"

kategorie: Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2016-12-05 19:00 przez: Kontakt (komentarze: 10)

Rozejście Peji i DJ-a Decksa było ciosem w ogromne grono fanów SLU. Duet uniknął jednak obrzucania się winą w Internecie, a teraz Rychu tłumaczy, dlaczego postanowił pozostać przy podpisywaniu swoich nagrań szyldem Slums Attack.

"Nie zostaję przy nazwie Slums Attack z przekory. Dlaczego miałbym teraz pogrzebać nazwę, którą mam wytatuowaną na skórze? Działałem wcześniej solo jako Peja/Slums Attack i jako samo Slums Attack. Nie widzę żadnych przesłanek, żebym nie miał wracać do tej sytuacji. Taka jest moja muzyczna tożsamość. Skoro nie muszę pobocznie oddalać się w RPS-ie od tego, co robiłem z Darkiem, mam pełne prawo działać w ten sposób.

Może niektórzy tego nie rozumieją, bo będą ze Slums Attack utożsamiać mnie i Darka. Niestety i sytuacja, i sam Darek, nie pozostawili mi wyboru. Jakby nie było, to on dołączył do tego zespołu, więc nie muszę tutaj mówić o pogrzebaniu projektu. SLU to był zawsze Rychu Peja. Od dłuższego czasu był to również DJ Decks, ale 20-lecie działalności SLU trzy lata temu miał Rychu Peja. Darek mógłby mieć je dopiero za 2 lata. Nie pozostaje nic innego, jak w przyszłym roku rozpocząć prace nad albumem zwieńczającym dwudziestopięciolecie działalności i robić kolejny koncert co pięć lat.

Przecież nie mogę teraz wszystkiego tak po prostu zakończyć. Nie po to to rozkręcałem, żeby być teraz zależnym od ruchów innych. Prawdziwi fani próbują zrozumieć sytuację, nie jest to dla nich łatwe, bo zakodowali nas jako papużki-nierozłączki w niezniszczalnym duecie. Zawsze w wywiadach i notkach prasowych używałem stwierdzenia "my" zamiast "ja". Nigdy nie stawiałem siebie na przodzie. Byłem bardziej widoczny, bo to naturalna cecha frontmana. Dbałem, by fani widzieli w nas zgodnych przyjaciół. Nie zawsze tak było, ale nikt o tym nie musi wiedzieć.

Trudno mi się też z tym wszystkim pogodzić. Bardzo szanuję okres naszej współpracy. Wiele osób marzy, by wrócił, ale nie ja o tym zadecydowałem. We dwójkę milczymy na ten temat, by uniknąć kampanii wzajemnych oszczerstw i publicznej dyskusji na ten temat. Myślę, że takie obsrywanie swoich dokonań byłoby strzałem w kolano. Przecież byłeś z kolesiem tyle lat i ci pasowało. Jeżeli przestało, to powinno być zostawione do wyjaśnienia wewnętrznie. Będzie dalej Peja i będzie Slums Attack. Nie jest to złośliwe, jak co niektórzy sobie wykoncypowali. To jest mój życiowy projekt." - tłumaczy Peja w obszernym wywiadzie z serwisem Rytmy.pl.

Tagi: 

;)
CO OZNACZALO 20/20 ? Troche tego nie kupuje
B4RRTTEK
dwadzieścia lat działalności zespołu Slums Attack, czyli Peji
dfadsfdf
A Molesta nie istniała dl Ryszarda od odejścia Wilka. No ale WDZ był już w składzie Molesty na 3 płycie nie to co DJ Decks który uwaga dołączył od 3 płyty. Cóż hipokryzja level Książę Ryszard Peja.
Trenber
Przecież Peja tak cisnął w dissie. Wiesz na czym polega diss? Specjalnie tak mówił, żeby zgnoić i pomniejszyć wkład w ten projekt Pelsona i Włodiego, tłumaczenie łopatologiczne: "odszedł od was Wilku i jesteście chujowi, nikt was nie będzie już słuchał". To tak samo jakby ktoś teraz miał beef z Peją i zdissował go "nie istniejesz/ jesteś martwy już od odejścia Decksa", mimo, że Peja nadal nagrywa płyty, rozumiesz czy mam ci to jeszcze bardziej wytłumaczyć?
LordOfKrakau
Właśnie Peja pokazał w tych dissach ze sie miota z pianą na ustach. Wiadomo sama idea dissu to ośmieszenie oponenta ale ten gościu negował wszystko, byle jak najwięcej wytknąć. Ja osobiście mega szanuje jak mimo tego że sie jest z kimś na wojennej ścieżce umie sie docenić czyjś warsztat. A nie nagła zmiana poglądów na każdy temat. Ale skoro beef dla Cb to tylko festiwal obelg..
o ja cie...
"Nie mogę teraz wszystkiego tak po prostu zakończyć" - możesz menelu, uwierz mi, że możesz. Wyjedź z tej wsi gdzie teraz mieszkasz, jedź na jakieś blokowisko, wejdź do wieżowca, wjedź windą na ostatnie piętro i, niczym magik, wyskocz z okna. I po kłopocie. Jednego żula mniej. Świat i tak nie zauważy twojego braku.
eeeee
jestes debil sm se skocz
Świadomy
przecież slums attack zawsze było peji i ice A co do molesty to była bez wilka pózniej on dołączył po wypuszczeniu 2 płyty a przydrugiej pelson już należał do składu
Anonim
Przykład jak fajnie można wyrwać Rycha z kontekstu i postawić w innym świetle współpracę z Darkiem: "Przecież byłeś z kolesiem tyle lat i ci pasowało"
PRAWDZIWY
z icemanem też był

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>