Śliwa: "SB Maffija kozaczy jedynie w sieci i na bitach"
Dalsze echa niedzielnego spotkania między Aspiratio Crew a SB Maffiją. Wczoraj otrzymaliśmy wymianę zdań z obu stron oraz propozycję rozwiązania sytuacji poprzez bitwę freestyle'ową (ze strony SB). Dziś skomentować całą sytuację postanowił Śliwa.
""S"amo"B"ójcza Mafija ku naszemu zaskoczeniu wpadła wczoraj na Warsaw Challenge! Ale... nie wpadli sami :) Żeby zbliżyć się do nas we WŁASNYM mieście potrzebowali ludzi (ok.20 osób) sporo jak na 5 osobowy skład ASPIRATIO CREW hehehe
Mogliśmy skorzystać z pomocy ochrony i spokojnie wsiąść do auta by odjechać do PŃ, ale to nie w naszym stylu więc wyszliśmy poza bramę do tych aktorek.Bizon Vitton podbił do mnie ze starszym bratem i trzema czy tam czterema postawnymi koleżkami... o czym to świadczy ?! Gość nie ma jaj.Tak samo Tomb! Solara widziałem jedynie przez ułamek sekundy bo stał za kolejnymi pięcioma kolegami.Gdyby to oni przyjechali do Poznania to MY przyszlibyśmy SAMI ! To konflikt między raperami a nie ekipami z miast. BANDURA wytknął Waszego króla punchy palcem i powiedział mu w ryj, że jest FAKE'em.Wniosek jest prosty, wiedziałem od początku, że to rozbujane fake'i które kozaczą jedynie w sieci i na bitach.W rzeczywistości potrzebują ochrony by się zbliżyć. Zagorzałych fanów SB nie było w pobliżu, nikt nie nazwał nikogo z nas kurwom czy łakiem :) Dziwne bo tylu Was TUTAJ a na streetcie ANI JEDNEGO... fuck that! Ośmieszyliście się na własnym podwórku dzbany! Jeszcze w tym tygodniu zgodnie z zapowiedzią DISS od A.C.
5 dla prawdziwych
- Śliwa"