Miuosh: "To nie są najlepsze lata dla polskiego hip-hopu"
W ostatnim czasie spotkać można wiele różnych komentarzy odnośnie dzisiejszej kondycji hip-hopu. W tym temacie postanowił wypowiedzieć się także Miuosh, który ostatnio wspominał, że w dwóch najbliższych latach nie planuje wydać żadnej płyty.
"To nie są najlepsze lata dla polskiego hip-hopu. Kiedyś było inaczej i ja trochę za tamtymi latami tęsknię. Wokół tej muzyki pojawiło się strasznie dużo ludzi. Nie chodzi mi o to, że trzeba być w rap grze od 1995 roku, słuchać Wzgórza Ya-Pa 3, inaczej nie kupuj płyt i wypierdalaj - nie o to mi chodzi. Czasami wydaje mi się, że fani hip-hopu to nie słuchacze muzyki, a w 90% społeczność internetowa, co mnie obrzydza. To ludzie z forów internetowych, ludzie, którzy stosują jakiś język internetowy." - mówi raper w rozmowie z cyklu "Duży w Maluchu".
Miuosh narzeka też na ów internetowy język i falę hejtingu: "Jeżeli znajdziesz np. forum muzyki rockowej, heavy metalowej, jazowej, to tam nie ma braku poziomu dyskusji, który znajduje się w naszej subkulturze. Każdy raper w tym kraju jest wyzywany przez słuchaczy innego rapera od gimbograjków" - mówi szef Fandango i dodaje "Kiedyś Pelson powiedział mi, żeby nie oddawać tej energii. Ma rację."
Nasz wywiad z Miuoshem po premierze "Pana z Katowic", w którym mówi o zmianie podejścia do rapu, zmęczeniu sceną czy braku odpowiedzi na ubiegłoroczne dissy obejrzycie tutaj.