T-Pain "Stoicville" - osobisty rap zamiast autotune'a? Nowy, zaskakujący singiel
T-Pain przez wielu określany bywał wręcz mianem "Człowiek-Autotune". To w końcu on wypromował ten efekt, wprowadził go do obiegu i na dobre parę lat zdominował to, jak brzmiały refreny w hitowych mainstreamowych numerach. Krytykowany i nazywany kolejnym medialnym produktem bez talentu wielokrotnie podkreślał, że Autotune może dodać świeżości, ale nie zastąpi umiejętności ani nie zakryje ich braku. Teraz wszystkim, którzy wątpili w jego własne skillsy wyprowadza "takiego wielkiego luja". Jego nowy singiel to 5 minut emocjonalnej i osobistej nawijki z pazurem bez ani jednego śpiewanego momentu!
Ekshibicjonistyczny i gorzki numer "Stoicville" to tytułowy strzał z nadchodzącego albumu, na który T-Pain nagrał podobno ponad 100 numerów. Nie wiem jak Wy, ale ja po takim singlu jestem naprawdę ciekawy całości...