Chada: "Mija rok jak rzekomo mnie szukają. Będę chciał to sam się znajdę"
Ostatnie dni w mainstreamowych mediach zdominował m.in. temat listu gończego wydanego za Chadą. Policja informuje, że ściga warszawskiego rapera, a on tymczasem promuje nowy album i udziela się w sieciach społecznościowych. Teraz wystosował kolejną wiadomość - i jak się okazuje na wolności jest już prawie od roku.
"Co to nagle za akcja z tą całą nagonką, pytam? Już prawie rok mija od momentu jak rzekomo mnie szukają i co nagle ich olśniło? Jeżdżę samochodem po całej Polsce (niedalej jak, miesiąc temu miałem nawet dwie kontrole), pokazuje się na koncertach, korzystam z telefonu i naprawdę funkcjonuje jak niemal każdy z Was. W takim wypadku jestem za tym, żeby pieniądze, które idą na utrzymanie policji trafiły do sierocińców.
Będę chciał to sam się znajdę.
Pomyślności.
P.S> Trzymaj się Kroolik !" - napisał Chada na swoim FB.
Podlinkował również na swoim profilu humorystyczny fanpage "1000 miejsc, w których ukrył się Tomasz Chada.