Fonografika vs. Guova, Kajman - nowy konflikt
Konflikty w środowisku pojawiają się nie tylko pomiędzy raperami. Tym razem wynikła mała wymiana zdań pomiędzy Kajmanem, Guovą oraz ich dawną wytwórnią, Fonografiką. O co poszło? Odpowiem wam klasycznym wersem Fokusa: Jeśli nie wiesz o co chodzi/chodzi o pieniądze albo dupę, wiedzieć nie zaszkodzi.
Oczywiście, w tym przypadku chodzi głównie o hajs. Nieprzychylne wypowiedzi artystów o Fonografice pojawiają się niemalże regularnie, więc zacznijmy od tej najważniejszej w obecnej kłótni.
Guova, w wywiadzie dla magazynu VAIB, wyznała gorzko:
- Nie było żadnej współpracy. Fonografika obiecywała złote góry, teledyski, promocję, a skończyło się na wytłoczeniu płyty. Do dziś nie otrzymałam wynagrodzenia za album, a wszystko, co udało mi się osiągnąć „Śmietnikiem”, zawdzięczam Jarosławowi Dudkowi i Izabeli Augustyniak z ONIT AGENCY. Bardzo im dziękuję.
Temat podjął Kajman, który poparł młodą raperkę słowami:
- Moja Mordka z WWA, Guova, również ma problem z wytwórnią na literę F... Skąd ja to znam.. Nie przejmuj się, ja też za "Bluźniercę" nie widziałem hajsu na oczy.
Fonografika odpowiedziała w stylu godnym złotych lat RRX i Krzysztofa Kozaka (oświadczenie dostępne do powiększenia znajdziecie na dole tego newsa)
Szybko odpowiedział Kajman:
- No i wyszło szydło z wora... to tak a propos wypierdalania ludzi na hajsy, prawilności i "braterskiej pomocy"... Wychodzi po latach na to, że niektóre wyznania można włożyć między bajki albo najlepiej ojszczać. O czym to świadczy? O niczym, po prostu ludzie są najgorsi. Niektórzy z nich mają taki patent na życie, że wypierdalają "swoich" na kasę i nie tylko...
A odnośnie oświadczenia Fonografiki, to stoi na tym samym poziomie co ta cała firma oraz mój/ich były współ-wydawca.
PS. Jak najebany "Laryngolog" na piętnastaku SLU mnie całował i dar japę "to jest kajmaaaaaaan" to wtedy byłem odkryciem roku... Pffff! Ja o tym nagram bo o tym ludzie muszą wiedzieć. Złodzieje... @#$%!!!!
Na fanpage'u Kajmana ukazała się też kolejna wypowiedź w tej sprawie: - Ciekawe czy Semtex też zniszczyli? Za Semtex też sosu nie widziałem, a ponoć jest na stanie 814 płyt w Fonografice.. (Wiem, bo Step chciał odkupić). Ciekawe że rok wydawniczy później, w tej samej firmie, odeszło się od mody niszczenia niesprzedanych nośników... Przypadek? Nie sądzę...Z drugiej strony powstaje pytanie: skoro "Bluźnierca" był 2 debiutem 2008 roku wg. największego wtedy portalu hip-hop.pl, Scyzoryk 2009 za tenże album (taka kielecka nagroda muzyczna), "to jest kajman" ponad milion wyświetleń na YT i jego duża rotacja na VIVIE , poza tym udział w tym samym czasie w "Stoprocent", i sprzedaż w JJ Shopie w Kielcach w dzień premiery ok. 80 płyt, dało sprzedaż w Całej Polsce mniejszy niż 400 płyt? Dziwne, bo jak się zbliżał pierwszy okres rozliczeniowy to byliśmy oficjalnie przy ok. 1000szt. sprzedanych, co było NADAL POD PROGIEM 1200szt... Umowy nigdy nie widziałem, niestety, ale umawiałem się słownie z przyjacielem a nie z jakimś Gustawem... Wtedy, jaki i teraz, nawet o tym nie myślałem, jebać ten sos. Dla mnie spełnieniem marzeń było zobaczyć album na półce w muzycznym sklepie. Wszystko co wydarzyło się później, było tylko tego kontynuacją i szkoda że po 6 latach wychodzi jakiś syf.
Rumieńców tej dyskusji dodaje urażony Borixon, który odgraża się Kajmanowi, mówiąc: - A ja myślałem że Michał ma trochę oleju w głowie ale jednak sie myliłem! Oczernia bezpodstawnie ludzi! Mało tego! Ubliża! Wkrótce ODSZCZEKA to wszystko moi mili. Nie dostałem żadnego przelewu od Fonografiki co może potwierdzić ona sama i taka jest prawda! Fejmu Ci na tej aferce nie przybędzie a wręcz przeciwnie. Sam sobie grób kopiesz! Opanuj sie!
Nie wiem jak wy, ale ja czekam na rozwój sytuacji. Dawno tak dobrze się nie bawiłem obserwując naszą scenę.