Warsaw Challenge 2014 - fotorelacja nr 1, cz.2
Wczoraj zaprezentowaliśmy Wam zdjęcia z pierwszego dnia Warsaw Challenge, dziś pora na dzień drugi. Czyli: ostateczne rozstrzygnięcia taneczne (zwyciężyli Killafornia & Top 9), koncerty Centrum Strony i Tego Typa Mesa oraz główna atrakcja - pierwszy polski występ DMX'a! 43-letni nowojorski raper zaskakiwał energią i charyzmą, skakał po rusztowaniach, robił pompki, wciągał na scenę fanów (m.in. na wózku czy o kulach), zarażał motywacyjnym nastawieniem a pod koniec zbudował niesamowity klimat każąc wygasić cały amfiteatr. Tak jak zdradziliśmy wczoraj na Instagramie - udało nam się też złapać go na wywiad, resztkami sił o godzinie 2:30 w nocy. Wywiad niebawem, dziś druga część fotorelacji Tomka Karwińskiego, jutro natomiast drugi dzień festiwalu w obiektywie Piotra Książka!
o co chodzi z Jeru?
To z mojego doświadczenia Jeru jeden z najsympatyczniejszych raperów jakich poznałem, mega normalny, mega zgrywus, ciągle robił sobie z czegoś jaja, na Outline Colour Festivalu zamiast czekac na swój koncert w hotelu jak gwiazda chodził od startu festiwalu po całym terenie, robił sobie zdjęcia z ludźmi i rozmawiał z każdym, koncert WFD też oglądał spod sceny robiąc im foty własnym aparatem, mega pozytywne wrażenie i złego słowa nie powiem :)
DMX na propsie, szkoda że go to wszystko wyniszczyło, że mu ktoś nogi podstawiał. Mimo że widziałem koncert tylko na video wrzuconym w sieć to czuć było tą energie. PROPS DMX.
DMX props za kontakt z publiką i nie tylko :P