Nas zdradza: "To przeze mnie wyciekł Illmatic"
20 rocznica premiery kultowego albumu to logiczna okazja do tego, by trochę powspominać a w tym wypadku nie może dziwić, że wszystkie rapowe media w Stanach wypytują Nasa o to, co działo się w okresie premiery "Illmatica". Tym razem legendarny raper pokusił się o trochę szczerości i przyznał, że miał swój udział w tym, że jego klasyczny debiut wyciekł wówczas przed premierą...
"Słyszałem wiele historii, ale sam też czuję się winny, bo nagrywałem kasety dla swoich znajomych. Nie myślałem o tym pod tym kątem, że może wyciec, ale po prostu zrobiłem parę kopii dla moich ludzi. Każdy chciał kopię, więc im je dałem. Uznawałem, że to dobrze, że moja płyta będzie grała na rodzinnym osiedlu, dopóki nie dowiedziałem się, że rozeszła się też do Los Angeles czy Chicago i wielu innych miejsc... Miałem przechlapane przez chwilę, ale z drugiej strony cieszyło mnie, że płyta spodobała się ludziom". - powiedział raper w wywiadzie z Revolt.
Nas zdradził również, że denerwowała go fala raperów używających technik rymowania, które wprowadził na "Illmaticu":
"Byłem poddenerwowany, bo miałem poczucie, że gdy złapałem wiatr w żagle to wszystko zostanie mi zabrane. Ale nigdy nie powiedziałem o tym publicznie, bo uważałem to za frajerską akcję. Każdy raper wchodzący do gry chce zainspirować wszystkich wokół. Jeśli czujesz się poddenerwowany to jest ok - oznacza to, że wyzwanie się pojawiło. Z czego jesteś zbudowany? Nie możesz narzekać i płakać, że ktoś zabrał twój styl. Sam byłem zainspirowany tymi, którzy rapowali przede mną i naturalnie przejmowałem od nich jakieś elementy. Tu chodzi o wzięcie ale i danie czegoś z siebie. Nigdy nie zrobiłbym czegoś, co kopiowałoby kogoś zbyt mocno. Staram się być oryginalny, ale każdy z nas bierze do swojego warsztatu coś od kogoś innego i na tym to polega. Dlatego nie można na to narzekać, bo jeśli ktoś wziął coś ode mnie, to ja podpatrzyłem inny element u kogoś innego i wszystko naturalnie się kręci. Nie narzekaj, wracaj do pracy." - tłumaczy Nasir.