DJ Kay Slay feat. Fat Joe, 50 Cent "Free Again" - nowy numer z dawnymi wrogami!

Ich beef pamiętamy, dziś okazało się, że DJ Kay Slay dał radę zaprosić obu do jednego numeru. Mający już lata świetności za sobą, ale ciągle utrzymujący się na rapowej powierzchni nowojorscy weterani, Fat Joe i 50 Cent, pojawili się w numerze "Free Again" promującym "Rhyme Or Die" Kay Slaya!

Ikkunnb
To tak jakby Peja nagrał z Tede :O (Chodzi mi o poziom wrogości a nie poziom twórczości)
psajkoFANtde
50 pojechał kapitalnie! :O ostatnio ogólnie raczej jest na fali wznoszącej, ale jego działania promocyjno biznesowe są słabe (czyt. przesuwanie płyty itd itp). Fat Joe też dał radę, a to cieszy, bo wszyscy pamiętamy choćby kapitalny album JOSE :)
Krisu589
@psajkoFANtde - jesteś w błędzie, przesuwanie daty premiery albumu jest związane z wytwórnią która odwleka wydanie albumu, ponieważ po jego wydaniu zakończy się kontrakt z 50 Centem. Co do Beefu to od jakiegoś czasu jest już zakończony, panowie pogodzili się na koncercie ku pamięci Chris'a Laighty, z którym obydwoje współpracowali ;) 50 Cent wspominał zaraz po tym iż nie wyklucza możliwości nagrania takowego utworu.
psajkoFANtde
wiem, że to nie jego wina, aczkolwiek gość z taką charyzmą nie powinien się dawać wodzić za nos przy okazji kolejnej już płyty - przypomnę tylko wyciekanie klipów z "Curtisa" przed premierą, odwlekanie płyty BISD i przeciek jej parę tygodni przed premierą no i teraz czekanie na album, które okazało się czekaniem na albumo-mixtape ;) zobaczymy, ja chętnie sprawdzę :)
Lorrbun
Fato Joe bez Big Puna jest jak Snoop Dogg bez Dr. Dre
GGPEIEMPE
Z tym snoopem dobre .Tylko niech kolega obada 7 days of funk snoopa z dam funkiem ,wtedy można porozmawiać czy rzeczywiście SD jest nikim bez Doktora
Westsider
no z tym Snoop'em to zbiedziłeś kolego.. marne porównanie..

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>