Curren$y "Mary" - teledysk
Dlaczego warto zobaczyć? Dlatego, że pierwsza myśl pod tytułem "kolejny numer o jaraniu" szybko zostaje zanegowana, a Curren$y jednoznacznie pokazuje, że nie można przypinać mu łatek, bo stać go na wiele. Tutaj oprócz tego, że zapuszcza brodę, puszcza TAKIE numery w samochodzie i kręci krótkie bomby witaminowe to przede wszystkim nawija jak przystało na prawdziwego zawodnika. Świetny bit, świetne przejścia i w efekcie kozacki singiel w południowym stylu. A w rozwinięciu mały bonus dla fanów Jet Life.
Pod spodem znajdziecie jeden z numerów, które ostatnio zaskoczyły mnie chyba najbardziej. Produkcją zajęli się znanie fanom Spitty panowie z Cookin Soul, a swoje zwrotki nawinęli Fiend i DeeLow związani z Jetami.