VNM "Hajs Się Zgadza" - pierwszy singiel

dodano: 2013-02-07 00:01 przez: Mateusz Natali (komentarze: 24)

"Chciałem napisać to przed publikacją więc teraz mam ostatnią szansę: ten numer jest najbardziej "klasycznym" numerem na płycie, reszta jest INNA. Tak czy inaczej - (zastanawiałem się co tu wpisać ale doszedłem do wniosku, że muzyka tłumaczy się sama)." - napisał sam VNM. Klasyczny bit, ale temat już niekoniecznie i swoiste rapowe tabu. Sprawdźcie czy "Hajs się zgadza".

Tagi: 

kokoszanel
vnm jak chodzi po lodzie to robi przeręble
Lolo
Hmmmm... bez zachwytu. Ostatnio Fał chyba troche za bardzo popłyna wzgledem alko i mimo dobrych punchline'ow, singiel wydaje sie mniej dopracowany niz jego poprzednie. Czekam na reszte materiału
QWERT731
nudne jak na niego i znowu ten marny "śpiew". poza tym v niby taki ogarnięty a nie skumał ze do pezeta się przyjebali nie za product placement reebokow ale tego ze palił jana i za chuj nie chciał się do tego przyznać pomimo tego, że wszyscy wiedzą, że ma dill z tą firmą
Mazak
QWERT, pomyślałeś o tym, że nieważne na ile to oczywiste i jawne, oficjalnie może nie móc przyznać się do tego, że jest deal? Kontrakt to kontrakt, niestety, trzeba się trzymać warunków umowy.
QWERT731
@Mazak skoro jest w reklamach reeboka i jest nazywany ambasadorem marki to kurwa chyba bardziej oficjalnie się nie da...nieoficjalnie to się sprzedawał microsoftowi
suszekrusze
A może to jest jego sprawa i po co drążyć to..? Co złego że chce się dorobić chłopak, też bym się wkurzył jakby ktoś mi grzebał w portfelu... Robi co chce i nie musi wszystkim mówić tego.
boo
@Mazak QWERT trafił w sedno :)
boo
@suszekrusze kurwa, przecież nikt nie mówi że nie może zarabiać na umieszczaniu produktów, nikt nie pyta się ILE, tylko kurwa na chuj ściemnia, że tego nie robi? Gdyby po prostu się przyznał to nie byłoby żadnego halo, tyle.
suszekrusze
No ludzie czepiają się wszystkiego !! Zacznijmy od tego że najpierw ludzie się przyjebali o reklamę potem dopiero to Pezet napisał... I nie musi sie do tego przyznawać bo to już jego życie prywatne. A "halo" było już zanim napisał że na tym nie zarabia więc nie gadaj głupot....
ta
to jest klasyczny bit ?! smiechu warte
bit co za sodrumatic
bit wypierdala z butów, dziękuje
Aaa
"ta" to ja jestem bardzo ciekawy jak według ciebie brzmi klasyczny bit.
OMG
Mieszane uczucia. Zwrotki niby przyzwoite, choć refren woła o pomstę do Nieba, co nie zmienia faktu, że nie ma w tym za grosz świeżości. Panczy z prawdziwego zdarzenia tyle, co kot napłakał, wtórna tematyka hajsu i pozycji Venoma w branży. Jak dla mnie to trochę za mało, jak na kogoś, kto przedstawia siebie jako czołowego MC w kraju. Bliżej mi do trzydziestki i linijki o p. Siwiec i mięsnym jeżu nie trafiają do mnie ani trochę. Ani to błyskotliwe jakoś specjalnie, ani fresh. Mam wrażenie, że ta płyta wyjdzie zbyt szybko, jak poprzednia, i słuchacze otrzymają odgrzewane kotlety na eksperymentalnych bitach, a VNM będzie nam wmawiał, że mimo swoich oczywistych braków odkrywa Amerykę i nie stoi w miejscu. Jak dla mnie stoi już od jakiegoś czasu, jeśli chodzi o warstwę liryczną. Nie wiem, może moje wymagania są zbyt duże, ale od gościa, który skończył 29 lat oczekuję czegoś więcej, niż to, co ostatnimi czasy otrzymuję. I ta niemrawa opcja z tym, że singiel zostanie udostępniony, gdy fanpage będzie 'lajkowało' 100 tysięcy osób... Jeszcze przed rokiem VNM zarzekał się, że nie w głowie mu przypadkowi fani, a teraz niemal się o nich zabija, bo przecież oczywistym jest, że skoro oczekuje 'lajków' w zamian za singiel i głośno o tym mówi, to musi mieć świadomość, że spory odsetek napływowców będzie efektem ciśnienia na ten, okazuje się, niezbyt górnolotny singiel. I pod wpływem zarzutów, których nie da się obronić, VNM powołuje się na wcześniejszą politykę względem fanów na FB i po kilku godzinach - niezwykle konsekwentnie - wrzuca nowy track. Ja tego nie kupuję, dla mnie jest to tanie jak diabli, chociaż VNM i tak będzie wmawiał nam, że jest to tak świeże, że nasze umysły tego nie ogarniają, że Stany itp. Ale w Stanach to brzmi, natomiast wokal w refrenie jest stoi na zatrważającym poziomie.
Sterben
"tysiak za koncert to chuj a nie sos"... no to mamy już wyjasnioną sprawę, rzekomego -braku hajsu w rapie. Jeżeli grają w każdy weekend i zarabiają taką flotę to niech nie pierdolą przynajmniej,
liryczny
@sterben : taaa ale myslisz , ze ile z tego tysiaka idzie do wykonawcy ? . Organizator , menadzer , hmm naglosnieniowiec , oswietleniowiec bla bla chuj wie co . Oni tez zarabiaja jakos , bo wtedy hajs by sie nie zgadzal
pk
taa, to stawka dla artysty baranie 1000zł to nic, ci z góry biorą po 3-4 tys za koncert... potwierdzone info.
OMG
Organizator wypłaca wynagrodzenie artyście, a nie pobiera część jego wynagrodzenia. Ilu polskich raperów jeździ na koncerty z oświetleniowcem i/lub specjalistą ds. nagłośnienia? LOL. A jeśli już jeździ, to inkasuje za koncert kilka tysięcy, żeby nie grać za byle jakie pieniądze. Co więcej, menedżer dostaje pieniądze wtedy, gdy pośredniczy w organizacji koncertu. Sam organizowałem parę imprez i wiem, że stawki raperów bywają różne, ale rzadko kiedy mało kto gra za mniej niż 1200-1500 złotych - mowa tu o tych rozpoznawalnych wykonawcach, plus, rzecz jasna, zwroty za dojazd, nocleg itp. Więc akurat racja jest po stronie Sterbena. W Polsce narzeka się na zarobki, ale akurat wziętych raperów, którzy często uskarżają się na brak floty, ten problem nie dotyczy. Każdy, kto ma choć trochę oleju w głowie, jest tego świadomy. A VNM-owi pewnie wydaje się, że odkrył jakąś tajemnicę alkowy tym trackiem.
adada
Peja gra za 5 do 7 tysi do podziału i do tego jeszcze Arek Namysłowski z nimi jeździ jako dźwiękowiec
doggz
a gdzies ty był jak peja grał za zwrot podróży
Stachu
Spoko, okadka też
poky
dlamnie spoko
Peeewuukaaa
Siemaneczko mordeczki:) jeśli ktoś chciałby jakiś tekścik rap to niech pisze na pewniak@vip.onet.pl tylko poważnie mówię :p! Pis joool xD
b4rt
Co do komentarza: niewierzę. Co do kawałka powiem tak. VNM kojarzę głównie z gościnnych zwrotek plus kilku kawałków. Jakoś do tej pory nie przesłuchałem żadnej z jego płyt, usłyszałem złe opinie więc odpuściłem. Nie mniej, każde jego gościnne zwrotki mi imponowały skillami, lubiłem również jego specyficzny sposób rapowania. Dla mnie ten kawałek wypierdala z butów. No, ale nie jestem w stanie dostrzec niestety wymienionych przez was wad pokroju powtarzalności itp. Co do Lemon Skunk'a z ogrodu przyjaciela powiem tak: goeie shit. :D

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>