Jak dla mnie to wolałbym klip do 'private jet 2 heaven' .Jakiś czas temu był na portalu ale przeszedł zupełnie bez zainteresowania, a szkoda bo dobry numer :)
Sticky dobry kozak, widzieliście cały rapowany film (musical, drama, thiller tak to opisują) 'a day in life' ,nie typowy projekt, trailer tu - http://www.youtube.com/watch?v=985fg4QEZhM
Fredro Starr "Made In The Streets" - teledysk
W 2001 roku Fredro Starr z doskonale znanego wszystkim fanom energetycznych, rapowych bangerów zespołu Onyx, wydał swój pierwszy solowy album zatytułowany "FireStarr". Dziś, po ponad dekadzie, reprezentant Queens przygotowuje się do premiery sequela - "FireStarr 2 (#FS2)". Mamy dla was bardzo fajnie zrobiony teledysk promujący ten album, zrealizowany do numeru "Made In The Streets".
"Made In The Streets" to teledysk w stylu lat, kiedy drugi człon ksywki rapera miał silne potwierdzenie w faktach. Bardzo dobrze zmontowane, wzbogacone dobrymi, fabularnymi ujęciami video z posmakiem nowojorskiej surowości pozwala nam odpowiednio wczuć się w klimat historii opowiadanej przez Fredro.
Ta z kolei nie należy do najbardziej oryginalnych czy skomplikowanych, wręcz przeciwnie. Chwilami irytująca oczywistość może zniechęcać, ale fani Onyx wiedzą doskonale, że to nie wysublimowane słownictwo i misterne konstrukcje myślowe są atutami grupy. Numer ma swój klimat, pomimo prostoty wciąga, a w połączeniu z klipem tworzy niezłą całość, która pozwala czekać na "#FS2" z nadziejami na przyzwoity krążek.
"Made In The Streets" to teledysk w stylu lat, kiedy drugi człon ksywki rapera miał silne potwierdzenie w faktach. Bardzo dobrze zmontowane, wzbogacone dobrymi, fabularnymi ujęciami video z posmakiem nowojorskiej surowości pozwala nam odpowiednio wczuć się w klimat historii opowiadanej przez Fredro.
Ta z kolei nie należy do najbardziej oryginalnych czy skomplikowanych, wręcz przeciwnie. Chwilami irytująca oczywistość może zniechęcać, ale fani Onyx wiedzą doskonale, że to nie wysublimowane słownictwo i misterne konstrukcje myślowe są atutami grupy. Numer ma swój klimat, pomimo prostoty wciąga, a w połączeniu z klipem tworzy niezłą całość, która pozwala czekać na "#FS2" z nadziejami na przyzwoity krążek.
Przecież jest klip do "Private Jet 2 Heaven" http://www.youtube.com/watch?v=EP80QK1tOmU