Drake wypuścił nowy singiel, który jest zapowiedzią albumu "Take Care". Przypomnę, iż płyta powinna się ukazać 15 listopada, czyli już mało czasu dzieli nas od premiery. Nadszedł więc moment, aby rozpocząć intensywniejszą promocję, tak żeby longplay zadebiutował na odpowiednim miejscu Billboardu.
Pomóc ma w tym drugi singiel (pierwszym był "The Headlines"), gdzie na bicie T-Minusa zarapowała również Nicki Minaj, której obecność nie jest raczej zaskoczeniem, bo to przecież standardowa zagrywka, aby w singlach pojawiali się znajomi z wytwórni/ekipy/miasta. W tym przypadku ów gościnny udział jest bardzo korzystny dla całości, bo Nicki znowu poradziła sobie lepiej przed mikrofonem niż jej kanadyjski kolega. Cieszy mnie to, że różowy piątek nie skończył się po pięciu minutach, jak by tego chcieli niektórzy krytycy. Bo czy zakończenie rapowego fragmentu Nicki nie jest słodkie?
Czy dzięki temu utwór zostanie hitem? Trudno powiedzieć, choć podkład i jego obsada na to wskazują. Może denerwować wtórność tej produkcji względem innych utworów z Cash Money & Young Money, ale przecież wciąż jest popyt na takie brzmienia. Inaczej "jedna z premier" utworu nie odbyłaby się w kultowej audycji Flexa.
Może nie jest to zbyt optymistyczne, ale dobrze, że w rozgłośniach wciąż będzie można usłyszeć eksperymentującą (mniej lub bardziej) Nicki. Nawet, jeśli jej talent do śpiewania jest wątpliwej jakości.
Na koniec dodam tylko parę ciekawostek. Po pierwsze - 15 października będzie można obejrzeć i posłuchać Drake'a w Saturday Night Live, gdzie planuje on zagrać ten numer i inne, które promować będą "Take Care". Po drugie - w audycji u Flexa rozwiano kilka plotek, m.in. te o znanej tenisistce czy Riri. Po trzecie - raczej nie będzie dissu na Pusha-T ze strony Drake'a, który notabene, lubi rap The Clipse.
W trakcie tegorocznej gali Popkillerów rozmowy realizował dla nas duet Ola Buczyńska x Yurkosky - mamy dla Was ponad 20 wywiadów ze ścianki, w sumie...
Zeamsone nie zwalnia tempa - w niecały rok od premiery przełomowego dla niego, podwójnie platynowego albumu "???” z m.in takimi utworami jak "21...
nieśmiertelny syndrom kaczego ryja
[*]
pomijając to dziwne zdjęcie i skupiając się na muzyce, powiem, że jest w porządku. jest melodycznie jest przyjemnie, ale znow lekko zamulająco, nie ma zbyt wiele energii w nawijce drake'a, w sumie powiem, ze pod tym względem blado wypadł przy Nicki Minaj. całość kawałka jakość wyjątkowo nie jara, ale miło wypełnia czas odsłuchu.
czemu w czasach gdy wychodzi tak duzo dobrego rapu, jak random axe, pete rock /s&w czy hemp gru promowane jest tak marne ścierwo
'czy hemp gru',
Random Axe czy Pete Rock i S&W to takie nudne płyty, że nie wiem jak można się nimi jarać.
dla fanów dobrego nowojorskiego rapu to kozackie pozycje, a ty jaraj sie dalej eminemem
Jak sie nie jarasz Eminem to pozdro dla Ciebie Infinite do 2002 kozak jak chuj jedna z ikon hip-hopu wiec nie pierdol chociaz jakims jego megafanem sam nie jestem
kozak to prodigy z mobb deep czy roc marciano a nie jakis eminem, komercyjna spierdolina
Ludzie, słuchajta czego chceta, ja też z reguły siedzę w nowojorskich truskulach, ale Drake mi bardzo przypada do gustu, a Eminem dalej ma miano jednego z najlepszych na świecie ;)
Masz dosyć muzycznej papki z TV? Popkiller wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zaserwujemy Ci najlepsze piosenki, teledyski, recenzje płyt i newsy z branży hip-hopowej. Wykonawcy ze świata hip-hopu opowiedzą w wywiadach o swoich planach na koncerty i festiwale hip-hopowe. Na Popkillerze znajdziesz to wszystko, my piszemy konkretnie o muzyce.
Popkiller.pl nie odpowiada za treści słowne i wizualne w utworach audio i video prezentowanych na łamach serwisu, a udostępnionych przez wydawców fonograficznych i samych artystów. Nagrania te są prezentowane ze względu na ich walor newsowy i nie przedstawiają stanowiska Popkiller.pl.