Słoń & Mikser "Od Zmierzchu Do Świtu" (2010)Dlaczego: Jest chory, jego wersy w stylu "wytaguje ci na pysku cyrklem swoją ksywę" to jedne z...
Słoń & Mikser "Demonologia" - recenzja
recenzja
kategorie: Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2010-11-19 18:00
przez: Daniel Wardziński
(komentarze: 54) Kiedy ostatnio ponownie włączyłem sobie pierwszy mixtape WSRH pomyślałem sobie, że fajnie jest przewidzieć komuś szybki awans w branży, który po chwili staje się faktem. Wiedziałem, że Słoń to piekielnie zdolny typ, który ma olbrzymią wiedzą o rapie i wyćwiczone umiejętności mówiące za siebie - musiał przebić się na legalną scenę. Nie wiedziałem, że wybierze taką drogę.
Nie jestem, nie byłem i nie wiem czy kiedyś będę fanem horrorcore'u jako subgatunku hip-hopu, ale uwierzcie mi... Ten typ przeraził każdego z moich znajomych, którzy to słyszeli... Niech to świadczy, że w tym co robi jest świetny.
A co robi? Wchodzi do Twojej głowy i sprawia, że siedząc w ciepłym fotelu zaczynasz nagle zgrzytać zębami, robić miny jakby ktoś zadawał Ci ból i czujesz nieprzyjemne ciarki na plecach. W dziedzinie "Chorego HH" jest w tym kraju bezkonkurencyjny. Z jednej strony ma naturalistycznie obrzydliwe storytellingi jak "Love Forever" czy "Pająka" z Pihem (wpasował się rewelacyjnie), z drugiej brutalne bragga jak "Problem" czy "Spłonka" (Pyskaty wczuł się idealnie, Młody M zrobił to po swojemu i na pewno dobrze, ale nie pasuje do numeru). W tym wszystkim można znaleźć nawet zaangażowane społeczno-politycznie "TV" czy przypominający mi trochę "Wyskocz Do Tego" Soboty "WCM2" z Kajmanem. Nie da się też przejść obojętnie obok troszkę oderwanego od albumu "Szczerze", który brzmi dokładnie tak jak się nazywa.
To wszystko nie byłoby tak przeze mnie chwalone, gdyby nie Mikser, który pokazuje, że jest bardzo kumatym producentem. Kiedy słyszę to poryte pianinko z "Pająka" albo "Czerni" wiem już z jaką muzyką mam do czynienia. Z drugiej strony zrobił tutaj kilka bangerów jak mistrzowskie "Od Zmierzchu Do Świtu" czy "Problem". Moim zdaniem bardzo na plus muzycznie wypada też skrzyżowanie stylów Słonia, Miksera i Tomasza Struszczyka - nowego wokalisty legendarnego metalowej grupy Turbo.
Nie przypominam sobie sytuacji, żeby coś tak obrzydliwego wzbudziło mój zachwyt. "Demonologia" to jeden z najlepszych rapowych albumów jakie ukazały się w tym roku w Polsce. Można oczywiście stawiać zarzuty samym brutalnym pomysłom, ale jaki jest cel takiego działania skoro Słoń robi to zupełnie świadomie i właśnie taką, popierdoloną płytę chciał zrobić. Moim zdaniem spisał się co najmniej na piątkę. Nie kupujcie tego dzieciakom na Święta, "to rap, którego słucha się w kasku".
Nie jestem, nie byłem i nie wiem czy kiedyś będę fanem horrorcore'u jako subgatunku hip-hopu, ale uwierzcie mi... Ten typ przeraził każdego z moich znajomych, którzy to słyszeli... Niech to świadczy, że w tym co robi jest świetny.
A co robi? Wchodzi do Twojej głowy i sprawia, że siedząc w ciepłym fotelu zaczynasz nagle zgrzytać zębami, robić miny jakby ktoś zadawał Ci ból i czujesz nieprzyjemne ciarki na plecach. W dziedzinie "Chorego HH" jest w tym kraju bezkonkurencyjny. Z jednej strony ma naturalistycznie obrzydliwe storytellingi jak "Love Forever" czy "Pająka" z Pihem (wpasował się rewelacyjnie), z drugiej brutalne bragga jak "Problem" czy "Spłonka" (Pyskaty wczuł się idealnie, Młody M zrobił to po swojemu i na pewno dobrze, ale nie pasuje do numeru). W tym wszystkim można znaleźć nawet zaangażowane społeczno-politycznie "TV" czy przypominający mi trochę "Wyskocz Do Tego" Soboty "WCM2" z Kajmanem. Nie da się też przejść obojętnie obok troszkę oderwanego od albumu "Szczerze", który brzmi dokładnie tak jak się nazywa.
To wszystko nie byłoby tak przeze mnie chwalone, gdyby nie Mikser, który pokazuje, że jest bardzo kumatym producentem. Kiedy słyszę to poryte pianinko z "Pająka" albo "Czerni" wiem już z jaką muzyką mam do czynienia. Z drugiej strony zrobił tutaj kilka bangerów jak mistrzowskie "Od Zmierzchu Do Świtu" czy "Problem". Moim zdaniem bardzo na plus muzycznie wypada też skrzyżowanie stylów Słonia, Miksera i Tomasza Struszczyka - nowego wokalisty legendarnego metalowej grupy Turbo.
Nie przypominam sobie sytuacji, żeby coś tak obrzydliwego wzbudziło mój zachwyt. "Demonologia" to jeden z najlepszych rapowych albumów jakie ukazały się w tym roku w Polsce. Można oczywiście stawiać zarzuty samym brutalnym pomysłom, ale jaki jest cel takiego działania skoro Słoń robi to zupełnie świadomie i właśnie taką, popierdoloną płytę chciał zrobić. Moim zdaniem spisał się co najmniej na piątkę. Nie kupujcie tego dzieciakom na Święta, "to rap, którego słucha się w kasku".
Strony