Jay Electronica z kontraktem u Jaya-Z!

kategorie: Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2010-11-14 15:00 przez: Daniel Wardziński (komentarze: 5)
"Nas hit me up by the phone said what you waiting on?/ Tip hit me up with the Twitt said what you waiting on?" - te wersy z genialnego "Exhibit C" jak dotąd najtrafniej opisywały karierę Jaya Electroniki. Ostatni rok w moim postrzeganiu tego artysty to przede wszystkim oczekiwanie na moment w którym ogłosi, że wydaje go Diddy, który w jego karierze był jedną z bardziej znaczących postaci.

Okazuje się jednak, że Jay czekał na coś naprawdę istotnego i doczekał się - po kilku tygodniach prawniczych pierdół, możemy oficjalnie ogłosić, że Jay Electronica, jest kolejnym raperem Roc Nation!

To trzeci po Jayu-Z i J.Cole'u "dżej" w stajni pana Cartera. Taka trójka wygląda na tyle imponująco, że jeśli Hov nie złapie "kompleksu Dre'a" i nie zacznie blokować własnych artystów, może stworzyć armię, której na drodze nie będzie w stanie stanąć nikt. Electronica zapytany o Diddyego powiedział, że chciałby aby nadal był ważną osobą w jego karierze, ale po chwili dodał "Jay-Z złożył mi ofertę, której nie mogłem odrzucić. Dał mi swobodę, której będę potrzebował". Puszczaj pan ten album, bo teraz to już naprawdę nie ma na co czekać!

Pod spodem wklejany przeze mnie miliard razy "Exhibit C". Chciałbym mieć pewność, że nikt z naszych czytelników nie przegapił tego rzeźnika.


 

Tagi: 

Alias
Hehe "komples Dre", tego określenia chyba w świecie Hip-Hopu już wszyscy używają. ;D
hej
co znaczy kompleks dre?
fan rapu
^ że Dre miał w swojej wytwórni kiedyś Busta Rhymesa, Pharoahe Moncha, Rakima (!), Knoc-turn'ala, Eve robił nadzieje też, ponadto ostatnio Bishopa Lamonta. Mając TAKIE tuzy spieprzył to, nie chciał wydać ich płyt itd, więc od niego pouciekali (wszyscy równo zrezygnowali z kontraktów), w większości w atmosferze kłótni. No i to jest kompleks Dre - mieć kogoś fajnego pod opieką a spieprzyć okazję. Jedyną okazję chyba wykorzystał, wydając Game'a i Buste, podejrzewam, że w innych przypadkach (Monch, Rakim, Knoc, Eve) też miałby na tym hajs spory. A więc trza się modlić, zeby Jay-Z nie postąpił jak Dre.
Daniel Wardziński
fan rapu: Delikatnie ująłeś sprawę. Nie tyle zrezygnowali z kontraktów co czasem motali się nimi latami, bo według zapisów w pewnym sensie stawali się exclusivem Dre'a.
hej
Dzięki panowie za odpowiedź

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>