Gdy Future pojawiał się na scenie w 2011-2012 to mocno spolaryzował odbiorców, z miejsca zyskując fanów i zajadłych krytyków. Z perspektywy czasu bez względu na opinię trzeba oddać mu jedno - zreinkarnował dogorywający wówczas autotune, wprowadzając nowe i zaskakujące rozwiązania muzyczne, które doczekały się w ostatnich latach wielu tysięcy naśladowców na całym świecie. Bez reprezentanta Atlanty dzisiejszy trap na pewno nie brzmiałby tak samo.
Już jutro do sklepów trafia 7 solowy album Future'a "WIZRD" a do Internetu towarzyszący mu dokument opisujący muzyczną drogę wychowanka Dungeon Family - my dzięki zaproszeniu Sony Music Polska mieliśmy przyjemność pojawić się w poniedziałek (jako jedyne polskie medium!) na brytyjskiej premierze, na którą zawitał też sam Future. Ale po kolei...