Jak mówi sam Soulpete:
"Nie jest to ani album, ani singiel, ani nic co zapowiadałoby większy projekt.
Nazwałbym to "treningową minizajawką". To 2 dni zabawy z soulowymi samplami, czyli powrót do korzeni. Ci którzy spodziewali się albumu z prawdziwego zdarzenia mogą czuć się zawiedzeni natomiast Ci, którym przypasowały skity z Rap Addix mogą ściągać spokojnie."
Brzmi nieźle. Zajrzyjmy zatem do muzycznej piaskownicy Soulpete'a i sprawdźmy jakie są efekty jego zabawy formą.
"Nie jest to ani album, ani singiel, ani nic co zapowiadałoby większy projekt.
Nazwałbym to "treningową minizajawką". To 2 dni zabawy z soulowymi samplami, czyli powrót do korzeni. Ci którzy spodziewali się albumu z prawdziwego zdarzenia mogą czuć się zawiedzeni natomiast Ci, którym przypasowały skity z Rap Addix mogą ściągać spokojnie."
Brzmi nieźle. Zajrzyjmy zatem do muzycznej piaskownicy Soulpete'a i sprawdźmy jakie są efekty jego zabawy formą.