Gdy występował jeszcze pod ksywką Ya Boy i był jedną z największych nadziei westcoastowej sceny to seria "The Fix" stanowiła jeden z najmocniejszych momentów w jego dyskografii. Teraz już jako Rich Rocka wyraźnie spuścił z tonu a hype zdążył ewidentnie opaść - jednak w ostatnim czasie YB pokazuje, że nadal ma pazur i charakterność, z którymi wjechał do gry. Trzymamy kciuki za wielki powrót i wyczekiwany wjazd w mainstream, a "The Fix 3" pojawi się już 30 września. Teraz dostajemy singiel a przypominamy też, że niedawno miała miejsce premiera wspólnego albumu Rich Rocki z Bernerem i San Quinnem.
Rich Rocka
Rich Rocka
Trójka doskonale znanych (lokalnie i nie tylko) reprezentantów San Francisco połączyła siły, by zaserwować porcję ulicznej kalifornijskiej jazdy. Członek Taylor Gangu Berner, znany wcześniej jako Ya Boy - Rich Rocka oraz regionalna legenda San Quinn. Jeżeli lubicie westcoastowy gangsta-rap to polecam.
7 września miał swoją premierę nowy mixtape Ya Boy'a pt. "Alliegance" - z tej okazji Rich Rocka wypuścił w sieć klip do singlowego "I Got That Fire", który promuje ten materiał. Jak wam się podoba?
Ya Boy aka Rich Rocka aka Ya Boy Rich Rocka parę lat temu był naprawdę na dużej fali i można było oczekiwać w nim kolejnej kalifornijskiej gwiazdy. Wszystko trochę ucichło, ale po okresie przestoju YB pod nową ksywką atakuje dalej, tym razem mixtape'em nagranym wspólnie z DJ-em Drama, gościnnie wspierany tym razem przez lokalnych graczy, na czele z E-40.
Po wydanym w listopadzie ubiegłego roku albumie, który okazał się sporym rozczarowaniem i przeszedł raczej bez echa Ya Boy powraca z nowym materiałem.
Nie taki już z niego "new guy", chyba że o zmianę ksywki chodzi. Ya Boy znany też teraz jako Rich Rocka wydał w ubiegłym roku swój album, który przeszedł całkiem bez echa, nie przeszkadza mu to jednak w tym, by wciąż promować go kolejnymi klipami.
5 listopada Ya Boy wypuścił wreszcie swój długo oczekiwany album "Ya Boy Rich Rocka". Do tej pory krążek był promowany przez teledyskami do numerów "550", "Mayday" i "Go Up" a teraz dołączył do nich również najnowszy klip, zrealizowany do kawałka "Bang Bang" – sprawdźcie materiał jak i cały krążek.
Zamiast wyczekiwanego kilka lat mainstreamowego wjazdu z buta i kolejnej kalifornijskiej gwiazdy otrzymaliśmy wypuszczony po cichu i niezależnie album i przespany hype. Ya Boy wypuścił w końcu swój krążek, jednak z dużo mniejszym rozmachem niż można było podejrzewać. Nasze recenzje "Rich Rocka" już niedługo. Na razie nowy teledysk.
Wczoraj miała miejsce premiera nowego albumu Ya Boy'a, na którą fani rapera czekali od czasu wydania debiutanckiego krążka w 2005 roku. Po drodze były lepsze i gorsze mixtape'y oraz niezliczone zapowiedzi mainstreamowego debiutu za pośrednictwem Konvict Muzik, który miał wywindować pozycję artysty w rap grze do poziomu, na jakim dzisiaj znajduje się choćby Kendrick Lamar.
Po latach oczekiwań, niezliczonych zapowiedziach i niekończących się opóźnieniach, Ya Boy - znany teraz jako Rich Rocka, zamierza w końcu wypuścić na rynek nowy krążek.
Pamiętam jak po wydaniu świetnego "Kush 2009" na bitach Dre Ya Boy rozpędzał się coraz bardziej, łapał coraz większy hype i wydawało się, że w przeciągu roku-dwóch będzie tam, gdzie dziś Kendrick Lamar (na pozycji młodego króla westcoastu) lub choćby Meek Mill (pozycja młodego króla charakternej ulicy) - poszedł jednak drogą Papoose'a przymulając swoje 5 minut i po podpisaniu kontraktu z Akonem i Konvict Music rozdrabniając się na kolejne, coraz słabsze mixtape'y.
Ostatnio chyba w końcu wziął się do roboty, ale co z tego uda mu się jeszcze wyciągnąć - to ciężko mi przewidzieć. Na pewno nietypowe jest to, że po iluś latach terminowania w underze i wyrabiania ksywy... postanowił ją zmienić.