Jest 23:35 kiedy zaczynam to pisać. 9 listopada - co to był za dzień. Wczoraj po raz kolejny słuchałem "Good Things" Aloe Blacca i zdecydowałem, że koncertu tego Pana przegapić nie mogę. Stąd więc ranne gorączkowe poszukiwanie biletu po cenie tańszej niż 140zł, zakończone sukcesem dzięki pewnej stronie internetowej z drzewem w nazwie. Dalej - 17.00 spotkanie z Aloe Blacciem w Empiku na Marszałkowskiej, bardzo przyjemne wydarzenie, okazja, aby zadać parę pytań, wziąć autograf, zrobić pamiątkową fotkę. Kolejny punkt - ulica Złota, klub Palladium, 20.00. No i tutaj dopiero zaczęło się dziać.
Maya Jupiter
Maya Jupiter
dodano: 2011-11-11 16:00
przez: Marcin Natali
(komentarze: 4)
Jest 23:35 kiedy zaczynam to pisać. 9 listopada - co to był za dzień. Wczoraj po raz kolejny słuchałem "Good Things" Aloe Blacca i zdecydowałem, że koncertu tego Pana przegapić nie mogę. Stąd więc ranne gorączkowe poszukiwanie biletu po cenie tańszej niż 140zł, zakończone sukcesem dzięki pewnej stronie internetowej z drzewem w nazwie. Dalej - 17.00 spotkanie z Aloe Blacciem w Empiku na Marszałkowskiej, bardzo przyjemne wydarzenie, okazja, aby zadać parę pytań, wziąć autograf, zrobić pamiątkową fotkę. Kolejny punkt - ulica Złota, klub Palladium, 20.00. No i tutaj dopiero zaczęło się dziać.
Jest 23:35 kiedy zaczynam to pisać. 9 listopada - co to był za dzień. Wczoraj po raz kolejny słuchałem "Good Things" Aloe Blacca i zdecydowałem, że koncertu tego Pana przegapić nie mogę. Stąd więc ranne gorączkowe poszukiwanie biletu po cenie tańszej niż 140zł, zakończone sukcesem dzięki pewnej stronie internetowej z drzewem w nazwie. Dalej - 17.00 spotkanie z Aloe Blacciem w Empiku na Marszałkowskiej, bardzo przyjemne wydarzenie, okazja, aby zadać parę pytań, wziąć autograf, zrobić pamiątkową fotkę. Kolejny punkt - ulica Złota, klub Palladium, 20.00. No i tutaj dopiero zaczęło się dziać.
Tagi: