Piątego listopada trzydzieści centymetrów pod chodnikami, w warszawskim Urban Garden, odbyła się IX edycja WBW Beatbox Battle. W jednym miejscu zebrała się grubo ponad setka osób, z czego dużą część stanowili zajawkowicze, których pasją jest generowanie dźwięków za pomocą aparatu gębowego. Kiedy realia są brutalne jak zła pogoda, a społeczeństwo większa aprobatą darzy raczej plucie w twarz aniżeli plucie twarzą, WBW ostało się jednym z nielicznych dni w roku, kiedy na każdym rogu stoi paru typa z całej Polski i beztrosko pyka ustami.























