Waco o koncercie Hemp Gru na Prosto FestXValu: "Mam prawo czuć się rozczarowany"
W miniony weekend Prosto z rozmachem świętowało swoje 15 urodziny na warszawskim Torwarze przy okazji Prosto FestXValu. Nasza relacja z tego niecodziennego wydarzenia, zarówno foto jak video, już się montuje i obrabia, dziś natomiast parę słów refleksji dodał od siebie Waco, autor pierwszego albumu wydanego nakładem Prosto (kultowy "Świeży Materiał"), który nie tak dawno zapowiedział swój powrót po latach.
"Byłem przez chwile na festivalu z synem w sumie dobrze że nie wytrwał do tego występu bo tylko bym stracił humor a tak poszliśmy zjesc coś co lubi i spędzilismy milo czas.....Nie chce żeby ktoś odebrał mnie źle bardzo kibicuję zespołowi Hemp Gru zwłaszcza Wilkowi bo kiedyś ta współpraca dała mi dużo radości... Jednak jako autor/ kompozytor utworów Min. "To jest to", "Styl Warszawskich Ulic" czy "Cudowny Dzieciak" mam prawo czuć się rozczarowany. Nie rozumiem dlaczego Dj zabija przemyślany aranż myląc nieumiejętnie frazy ref/ zwrotkowe ogranicza całe budowane napięcie do chamskich pętli których na marginesie nie potrafi wpuścić w punkt a bitmaszyna emituje nierytmiczne dźwięki perkusyjne niestety w większości niepasujące brzmieniowo czy też zagłuszające oryginalny rytm.... (To jest To) Dziękuję natomiast Sokołowi za osobiste zaproszenie to chyba jakiś przełom w naszych relacjach - może powrót do normalności....Jeśli masz inne zdanie proszę o komentarz bo może jestem za stary by zrozumieć kulturę hiphop." - napisał producent.
A Wy co uważacie o występie HG? Z pewnością wrażenie robiła energia, z jaką rozbujali zgromadzoną na Torwarze publikę.
Bez sensu... Koncert Hemp Gru byłby spoko pod względem muzycznym gdyby Szwed nie grał na MPC w trakcie koncertu, w dodatku nie do rytmu i - - faktycznie - tak, jak mówił Waco, ZAGŁUSZAJĄC oryginalny rytm ;P Głupota i chęć popisania się, że ma się bit maszynę i się gra. Jednak nie ma to ani ładu ani składu. DJ też mógłby być lepszy? Gdzie podział się DJ Steez, DJ Falcon? Każdy z nich zrobiłby to DUŻO lepiej. A te wstawki na koniec utworu ,,Jedność'' są denerwujące. W ogóle po co tak kombinować? Dobre jest to, co ktoś już kiedyś aranżował, a zmieniać to NIE MAJĄC o tym pojęcia? To jak robić z danego dzieła (nazwijmy to tak) gówno.
A z gówna bata nie ukręcisz ;) Waco ma rację.