Ad.M.a - Z życia raperki #2: "Korki profesjonalne by zasmucić"
"Jak to jest być kobietą w rapie" - nad tym tematem zastanawia się wielu. Inna perspektywa, inna percepcja świata, inna wrażliwość, w końcu wystawienie na bezwzględnie oceniające ucho (i oko!) męskiego słuchacza i branży pełnej bezwzględnego rozpychania się łokciami. Postaramy się przybliżyć Was trochę do odpowiedzi za pośrednictwem naszego nowego cyklu felietonów, którego autorką będzie młoda i utalentowana raperka z Chełma Ad.M.a. Znajdziecie tu refleksje Ady odnośnie całego rapbiznesu, postrzegania rapujących kobiet jak i jej spojrzenie na wiele przeróżnych spraw. Pierwszy odcinek zaserwowaliśmy Wam w Dzień Kobiet, jako że kolejne ukazywać będą się co dwa tygodnie to dziś pora na nr 2... (przyp. Mateusz Natali)
„Wiadomość otrzymana 23 grudnia, godzina 20:20 [zachowana oryginalna pisownia]
Witam Cię, Adrianno, Ado, Miłościo ma? No nie wiem.. Dostałem dzisiaj płyte, wszystko spoko, ale tak sobie pomyslalem ze na tym papierze, w ktory owinelas plyte, ogl to bardzo ladny pakunek spreparowalas, ale tak sobie pomyslalem ze moglas jeszcze na tym papierze zostawic swoj znak, a dokladniej moglas pomalowac sobie usta taka czerwona szminka i dac buziaka na tym papierze, nie ze wszystkim tak bys zrobila tylko mi hihih i ja bym przylozyl do tego swoje usta i to by bylo tak jakbysmy sie calowali, ale nie zrobilas. Nie wiem, czy nadal Cie kocham w takim razie, dlatego wysylam Ci jeszcze zdjecie moich korkow, co sobie kupilem przed zima( TO SA KORKI PROFESJONALNE ), ale ja chyba juz nie bede pilkarzem i to mnie smuci i dlatego Ci to tez wysylam co by bardziej Cie jeszcze posmucic
pewnie nie odpiszesz teraz bo poszlas w balety i wrocisz pozno”
Czasami ciężko zrozumieć co w duszy gra osobie po drugiej stronie monitora, która wysyła Ci zdjęcie swoich butów życząc Ci z tego powodu zepsutego humoru. Cóż, zamierzony efekt nie został osiągnięty - nadal się uśmiecham. Jednakże wiadomość ta wywołała u mnie pewne zmieszanie. Chodzi oczywiście o to wyimaginowane „całowanie”. „Nie mam gorącej ksywki w rapie ale usta! Ale usta!” Przypomniał mi się napisany kilka miesięcy wstecz wers, ale żeby składać pocałunek na każdej z płyt? Raczej podziękuję. Do tej pory tylko raz wysłałam płytę z takim „autografem” szczęśliwcem był QWERTAJ. Mam słabość do dobrych grafików jak do rocznika 91, więc nie odmówiłam. Zaczęłam się też zastanawiać nad złożonością męskiej wyobraźni. Czy rzeczywiście szminka zostawiona na kawałku tekturki może rozbudzić wasze fantazje? Życie i studia uświadomiły mi że mężczyźni są wzrokowcami - z tym nie ma dyskusji. To sprawa biologii, ewolucji itd. Zawsze będziecie patrzeć na damskie biusty, tyłki i nogi. Część z was zwróci jeszcze uwagę na stopy i jak Ero na dłonie. Ale co z ustami? Zmysłowe, erogenne miejsce zarówno dla Pań jak i Panów. I rzeczywiście filmy z całującymi się lesbijkami potrafią rozbudzić wyobraźnię, ale czy ich odbicie? W tej kwestii mam spore wątpliwości. Chyba, że przykładanie swoich ust do ich odbicia na papierze to fetysz autora wiadomości? Jeśli tak to musi być on psychofanem Jimmy Kissa, który taki obraz ma w miniaturze swojej strony.
Jeśli nie, to czas porozmawiać o zasmucających, profesjonalnych korkach. Jeśli chodzi o moją wiedzę związaną ze sportem to jest ona bardzo „telewizyjna”. Kiedy są jakieś ważne wydarzenia to oczywiście o nich wiem. Czasem uczestniczę w przeżywaniu relacji na żywo razem z kibicami w jakimś barze, ale to by było na tyle. Czy to korki profesjonalne czy z Biedronki tego nie wiem. Co innego gdyby wysłał mi zdjęcie swoich eleganckich litów. Wtedy namawiałabym go serdecznie żeby oddał mi je po taniości, a najlepiej za darmo. Ale nie, zdjęcie przedstawiało korki. Ekwipunek sportowy jest dla mnie niezbadanym zagadnieniem. Raz uczestniczyłam w przygotowaniach mojej przyjaciółki do biegania. Kupiła na poczatek piękne sportowe buty chyba z różowymi wstawkami. Same buty jeszcze jej nie zmotywowały do podjęcia aktywności. Po kilkudziesięciu długich miesiącach podczas których buty „dojrzewały” w szafce wyruszyłyśmy na poszukiwania spodni do joggingu. Ich zakup także nie przyniósł spodziewanego efektu. Tym oto sposobem nastała zima i myśląc cały czas intensywnie o bieganiu moja przyjaciółka stwierdziła, że musi kupić rękawiczki do biegania pod kolor butów. Dopiero gdy skompletowała cały strój zmobilizowała się do treningów. No tak - bez odpowiednio kolorystycznie dobranego ekwipunku nie da się ćwiczyć w spokoju. Idąc tym tropem, nas kobiet nigdy nie zasmuci widok profesjonalnych korków stojących w pudełku. Takie są fakty. Do następnego. Wasza Ruda!
*****
Ad.M.a - Młoda (rocznik '91) i bardzo obiecująca raperka i wokalistka z Chełma. Ma na koncie dwa solowe albumy - "Szmaragdowa szczerość" oraz "A. wraca późno". Jak sama mówi, zapragnęła dać słuchaczowi "kobietę z krwi i kości", zbierając w efekcie wiele pochlebnych komentarzy właśnie za ową naturalną kobiecość. Teraz będziecie mogli poznać świat z jej perspektywy także w naszym nowym cyklu felietonów. Odcinki ukazywać będą się co dwa tygodnie.
grafika: Adam Jędrzejczyk
gowno mnie obchodzi jakas adma :v to chyba portal o HIP HOPIE ;)
poza tym co z niej za raperka, ze sie wypowiada... bez przesady
hahaha jest takie powiedzenie - nie musisz być piekarzem żeby powiedzieć, że chleb jest chujowy :DD
https://www.youtube.com/watch?v=p6W_6A-vubY