Josef Bratan nie zapłacił za pracę przy klipie? Raper reaguje
Na Instagramie Perverrta pojawiło się Instastories, w którym model i stylista oskarża Josefa Bratana o nieuregulowanie płatności za wykonaną usługę. Członek GM2L odniósł się do tego na swoim profilu."
Zazwyczaj nie udzielam się na forum instagramowym, ale w tej sytuacji potrzebuję waszej pomocy. 1 czerwca podjąłem się współpracy z @josefbratan do klipu muzycznego, w którym stylizowałem @maszagraczykowska. Od zakończenia projektu kontakt został ucięty z jego strony, co jest równoznaczne z uciekaniem od płatności. Zostałem zablokowany z 3 numerów, z których podejmowałem próby kontaktu. Maile również nie przynoszą skutków. Zostałem poinformowany, że zostaną mi odesłane na maila dane do faktury, której finalnie nie dostałem do teraz. W kwotę również wchodzą dodatkowe wydatki takie jak bilety kolejowe/taxówki."
Na kolejnym stories Perverrt pokazał wycinek z SMSa, który został napisany do Maszy prawdopodobnie przez Bratana:
"K**wa zawracacie mi d*pe, tylko jeszcze rozdajesz mój numer jakimś pe**łą. Załatwiłaś sobie jakiś gamoni przywieźli jakieś szmaty nic nie warte i debila ze mnie chcecie zrobić."
Autor instastories również dodaje, że klip został zrealizowany poza jego miejscem zamieszkania, a po zakończonym dniu Josef zaoferował się, aby pomóc mu w przewiezieniu ubrań, które wypożyczył specjalnie do tego projektu. Niestety o odzyskanie rzeczy musiał walczyć dwa tygodnie, ale ten problem udało się rozwiązać. Josef nie uregulował płatności od 4 miesięcy.
Josef Bratan postanowił odnieść się do sytuacji w prześmiewczy sposób, publikując instastory, na którym mówi:
- Siemano Zygmunt ty chamie, tu Józek z tej strony. Podobno jakaś kasa nie wypłynęła od nas. Za co? Za jakieś szmaty i to nie moje, więc nie wiem o co kaman. To tak jakby ktoś ci sąsiadkę pie**olnął i do mnie przyszedł, wiesz coś na ten temat? Aj, jaj, jaj...