Borixon: "Będę zajmował się muzyką i pocieszał ludzi w ten sposób"

Wielu raperów zastanawia się obecnie nad tym czy publikować nowe nagrania, czy też całkiem wstrzymać proces wydawniczy - mówił o tym m.in. Żabson, który nie zamierza promować wydanego dopiero co singla z Young Igim. Refleksją w tym temacie podzielił się też Borixon.

"Dużo ludzi pisze do mnie - Borygo, to nie jest czas na promowanie muzyki. A na co teraz jest czas powiedzcie mi? Kiedy ja mam wypromować tę muzykę? Wtedy jak Putin zap**rdoli rakietą w mój dom? Wtedy już mnie nie będzie. A na razie będę zajmował się muzyką i pocieszał ludzi w ten oto sposób. Moje zmartwienie i zamknięcie się w schronie czy gdziekolwiek nic nie zmieni. Tak mi się wydaje. Bardzo mi przykro, bardzo mi szkoda wszystkich Ukraińców i z miłą chęcią przyjmę ich pod swój dach. Napiszcie do mnie, może macie inne zdanie na ten temat, może macie jakiś pomysł, bo ja nie mam" - mówił kielecki raper na instastory. Potem dodał, że wielu fanów w odpowiedzi zgodziło się z jego podejściem.

A Wy jak uważacie? Czy raperzy powinni publikować nowe nagrania czy też wstrzymać tymczasowo ten proces?

Tagi: 

Garnek
To jest w ogóle straszne pierdolenie ludzi, jakby nie wiem co miało zmienić to że osoby publiczne przestaną się zajmować tym co robią na co dzień. Fakt że większości Polaków jest po prostu smutno z powodu Ukrainy nie zmieni tego że życie płynie dla nas dalej i mamy swoje sprawy, wesołe, smutne, zwykłe i nudne, i mamy hobby. Oczywiście czasy też są takie że jak jesteś osobą publiczną, szczególnie robiącą tak mało ambitną muzykę jak Borixon, trudno wymagać od słuchaczy żeby byli dorośli (bo nie są xD) lub żeby pomyśleli logicznie, bo tak jak szukają popularnej i łatwej muzyki, tak samo szukają łatwych i nieskomplikowanych opinii do których można się podkleić jak np. ta żeby krytykować osoby publiczne bo mają czelność żyć i sobie robić to co chcą.
Waldemar
Według mnie to zależy od timingu i treści. 1 dnia wojny uznałbym, że to raczej średnio dobry pomysł zarówno z perspektywy "moralnej" (za duże słowo, ale niech zostanie) jak i z perspektywy typowo biznesowo-marketingowej. Tak samo jak z covidem, kolejne dni po prostu stają się takie same, ludzie potrzebują czasu na racjonalizacje tego co dzieje się wokół nich i na przyzwyczajenie się do sytuacji. Patrząc zatem z perspektywy osoby, która jest jako tako świadoma siebie, bezpieczeństwa ludzi wokół, to raczej nie będzie klikała w nowy utwór artysty x lub y tylko zajmie się czymś innym. Obecnie jesteśmy w 4 dniu gdzie pomimo iż ludzie giną za naszą wschodnia granicą, to kurz pierwszej paniki opada i ludzie biorą się do roboty. W chwili obecnej nie widzę większego problemu jeżeli chodzi o nowe wrzuty i poprawianie morale słuchaczy. No chyba że przydzbanisz utworem w stylu ostatniego Tedasa na koncercie [*]

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>