L'Orange & Stik Figa "The City Under the City" - wyprawa do świata sekretów

Zaczęliśmy Nowy Rok, a wokół zima w pełni... Mróz daje się we znaki, ulice miast szybko pokrywają się mrokiem. Najgłębsze sekrety wychodzą na wierzch, królują ci, którzy za dnia skrywają się w ciemnościach... O czym mówię, pytasz? Opowiem Ci, słuchaj uważnie. Jest bowiem miasto pod miastem, cały świat skryty pod betonem, mroczny labirynt korytarzy i tuneli, których istnienia nie każdy jest świadom. Chcecie się tam dostać? Ten oto album jest kluczem.

Naszym przewodnikiem po Mieście pod Miastem jest Stik Figa. MC z Topeki znany jest bardziej w podziemnych kręgach, uważam, że popularne angielskie słówko "underrated" (niedoceniony) dobrze go określa. Wielka szkoda - Stik to świetny narrator, jego zmysł obserwacji i zdolność przekuwania spostrzeżeń w rymy grają tu doskonale, a jego metafory działają na wyobraźnię (Best distractions, collecting, protecting fractions/looking like success, overderssed in a casket). Pewne i skupione flow przykuwa uwagę i każe słuchać każdego słowa. Stik jawi się niczym detektyw ze starego kryminału, widzący wszystkie - zwłaszcza te ponure - odcienie rzeczywistości w pełnej krasie, i przelewający je na papier - ponieważ Let the music play, this how I communicate.

Stik Figa to zacny MC, jednak dla mnie to prawdziwą gwiazdą i gwoździem programu są beaty L'Orange'a. Pochodzący z Północnej Karoliny producent wyrobił przez lata fascynujący, nie do podrobienia styl. Króluje u niego muzyka z wczesnych dekad XX wieku, złota era musicali, swingu, jazzu.... L'Orange lubi dodawać do swych beatów fragmenty starych seriali czy też słuchowisk radiowych, co tylko wzmacnia poczucie, że każdy beat to miniaturowa opowieść. Ba, powiem więcej, każdy jego beat jest dla mnie niczym wehikuł czasu, transportujący mnie do czasów, gdy na scenie królowali Billie Holiday, Duke Ellington czy Cab Calloway. Często padające określenie dla produkcji L'Orange'a, że to "dźwiękowy film noir", jak ulał przypisać można do jego podkładów na "The City Under the City" - sprawdźcie choćby "Blind Tiger" czy "Among Thieves", poczujecie się niczym Sam Spade z "Sokoła maltańskiego".... Lepszego soundtracku do wędrówki po mrocznym, pełnym sekretów miejscu nie da się znaleźć.

Są na albumie też momenty - jedne z najlepszych - gdzie L'Orange dostaje wolną rękę, choćby genialne interludium "Bravo Bravado", pompujący adrenalinę w żyły chaos pianina i chórków. Jednak prawdziwą perłą jest dla mnie singiel "Monochrome", który bez wahania wskazuję jako jeden z najlepszych rapowych kawałków, jakie słyszałem w życiu (a słyszałem ich już naprawdę sporo). W tych doskonale zespolonych ze sobą chórkach i trąbkach można się zanurzyć i pływać bez końca, a dodatkowo Stik Figa zapodaje tu jedne ze swych najlepszych wersów, istny kalejdoskop fascynujących obrazów (Let’s start a tab, what will you have is that cash or credit? How about a glass of purgatory with a splash of heaven?). Cudo.

Jak i cały album zresztą. Stylowy, mroczny "The City Under the City" w całości od lat ma zapewniona pozycję w moim osobistym rankingu ulubionych albumów. Ten projekt rozpalił we mnie wpierw uznanie, a potem uwielbienie dla produkcji L'Orange'a, którego każdy materiał sprawdzam teraz natychmiastowo. L'Orange stał się - między innymi także dzięki "The City Under the City" - sztandarowym artystą uznanej wytwórni Mello Music Group. W jego dyskografii znaleźc można i albumy instrumentalne (m.in. wydany we wrześniu "The World is Still in Chaos, But I Feel Better" - jakże trafny tytuł....), jak i kooperacje z takimi tuzami jak Kool Keith, Mr. Lif, Jeremiah Jae czy wybijający się na nową gwiazdę Mello Solemn Brigham (koniecznie sprawdźcie obydwa albumy wydane pod szyldem Marlowe!). 

Jeśli chcecie więc poznać jego bogatą twórczość - "The City Under the City" to znakomity punkt startowy. A po podróży przez korytarze Miasta pod Miastem sugeruję drinka (niebo z czyśccem, w równych proporcjach?) i... dogrywkę - mieliśmy bowiem okazję odbyć mały videowywiad z L'Orange'em.

A teraz wybaczcie. Miasto wzywa, śledztwo musi trwać....

L'Orange & Stik Figa - Blind Tiger (Official Video)



L'Orange & Stik Figa - Smoke Rings (Official Music Video)



L'Orange & Stik Figa - Monochrome




W
super polecajka. Dzięki, na takie artykuły czekam na popkillerze.

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>