5 wniosków po przedpremierowym odsłuchu "De Nekst Best Mixtape 2"

recenzja
kategorie: Polska, Hip-Hop/Rap, Recenzje
dodano: 2021-12-08 21:45 przez: Bartłomiej Woynicz (komentarze: 8)

Trzeba przyznać, że takiego projektu chyba nasza scena jeszcze nie widziała...  63 trzech twórców, w tym 14 producentów, 45 pięciu raperów/-ek / wokalistów i kilku DJ-ów. Na każdym z 14 numerów (7 syntetycznych, a 7 na klasycznym samplingu) odnajdujemy 3 pokolenia nawijaczy/-ek (w każdym z tracków różnica wieku między najstarszym/-szą, a najmłodszym/-szą to minimum 20 lat). Trudno bez ogromu liczb napisać coś o tym unikatowym projekcie, choć reszta akapitów postara się ich ustrzec.

Sprawdźcie nasze wrażenia z przedpremierowego odsłuchu krążka, który już w piątek ma swoją premierę. Jutro za to na naszych łamach wyjątkowy materiał video zarejestrowany z okazji premiery mixtape'u De Nekst Best!

A pamiętasz...coś?
W takim ogromie tematów, zwrotek i refrenów nie łatwo się czymś wyróżnić (pamiętacie w ogóle coś poza follow'upową zwrotką Dioxa pośród wszystkich 17 zwrotek "A pamiętasz jak" z 2011?). Nie wchodząc na start w detale, po kilku przesłuchaniach hipokamp przyrejestrował na pewno numer pt. "HOSTEL", czyli ciekawy horrocore'owy storytelling o wycieczce VNM'a do czeskiej Pragi (fajnie rozpisana narracja na zwrotki Piha, Tostera i Floral Bugsa), a także parkietowy "STAN" o nierapowych idolach VNM'a (Jackie Chan), Bersona (Gattuso), Zeusa (Rodney Mullen) i Rahima (Gortat). Poza tym z pewnością nie da się zapomnieć podśpiewywania Bilona w "IGLY" na nowoczesnym bicie autorstwa Megota!

Najlepsze momenty
Jednym z konceptów stojących u fundamentów tego mixtape'u było założenie, że temat danego tracku determinuje bit. Jeśli jest oldschoolowy to "wspólny mianownik" narzucał najmłodszy raper reszcie starszych i odwrotnie. W tym kontekście nie można nie zauważyć wybijającej się w tym tłumie zwrotki Peji na elektronicznym afro trapie autorstwa LOAA ("YNNI") - legenda Jeżyc odnajduje się tu jak ryba w wodzie, pomimo licznych przyspieszeń siedzi w bicie jak Clint Eastwood w siodle, zostawiając w tyle zarówno Mesa jak i będącego w bardzo dobrej formie gospodarza. Ku lekkiemu zaskoczeniu pierwszy laur w kategorii refrenów zbiera Zeamsone, bo jego delikatne tasakowanie ciepłego, jazzującego brzmienia zapodanego przez DJ-a 600V w "SERCU" uderza przyjemną oryginalnością. Skoro na tapecie mamy mixtape nie można zapomnieć o szuraniu czarnych kolein, co zwłaszcza w kontekście dobrze dobranych cutów jest zbyt rzadko uwypuklane, a jest to przecież efekt ogromu poszukiwawczej pracy. Podium z pewnością w tej dziedzinie zajmują Returnersi, którzy ulepili cały refren w "SZKLANYCH DOMACH", niemniej jednak scratchowany hook dzielony wersami z "Dnia Świra" autorstwa DJ'a Flipa w "IGLY" również zasługuje na wymienienie.

[ciąg dalszy tekstu pod klipem]

VNM x rip scotty x Ten Typ Mes x Peja - YNNI (prod. LOAA)

Jeden z numerów roku
To co zrobił Kixnare w "STILLO" odejmuje niemal mowę. Bit prawdopodobnie został skradziony Erikowi B., który jak się okazało ukradł go prawdopodobnie Pete Rockowi. Pętla kontrabasu, podbijana strzelistymi werblami jest tu co rusz smagana wibrafonami i elektrycznymi pianinami lejąc spadziowy miód na ucho słuchacza. Tego klasycznego potwora ujeżdżają czterej jeźdźcy rapowej apokalipsy rymując naprzemiennie w kilku rundach. DGE znów pokazał, że wszechstronność, pomysłowość i gibkość jego flow nie ma sobie nad Wisłą równych (czwarta zwrotka na czasownikach!), ale zaraz za nim plasuje się VNM - zwłaszcza trzeci wjazd w stylu ODB nie zostanie szybko zapomniany. Siłą numeru bez wątpienia są również rewelacyjnie osadzone w bicie zwroty Jody i brzmiącego nad wyraz dojrzale Kabe. Całość niczym kropka nad i dopełniają cuty DJ'a Haema. W skrócie: rzadko spotykany na scenie przykład kolektywnego numeru kompletnego.

[ciąg dalszy tekstu pod klipem]

donGURALesko x VNM x Kabe x Joda - STILLO (prod. Kixnare, cuts DJ Haem)

Gospodarze
Hostami Mixtape'u są wspomniany wyżej VNM, ale też FonTam, czyli jego przyboczny z wytwórni. Nie dziwi, więc że poza porządkowaniem listy płac między numerami nawija na mixtape'ie, aż cztery szesnastki. Najciekawiej wypada gdy składa szybkie techniczne rymy w towarzystwie rap inżyniera Pona na lekko egzotycznym, wolnym bicie Gibbsa ("WYMIANA") albo gdy zjada w rozpędzonych karate ruchach Filipka w jedynym na krążku bragga-tracku dostarczonym przez Skrywę ("KUNG-FU"). Pomimo że w "CHA-CHING" najlepsze wersy dowieźli Ryfa Ri i Abradab, to jednak zwrotka FonTama wyróżnia się na ich tle najbardziej gibkim podejściem do zabawy flow. Jego wersy potwierdzają, że autor longplay'a "HALF-DEMON" posiada sporo nieujawnionego jeszcze w pełni potencjału - przydałby się wspólny numer z OKI-m.

[ciąg dalszy tekstu pod klipem]

WdoWa, Siles, FonTam, Pono - Wymiana (prod. Gibbs)

Powroty
To co dodaje wyjątkowości temu rozbudowanemu albumowi, to z pewnością powroty kilku dawno niesłyszanych zawodników. Na dzień dobry dostajemy zwrotkę Dizkreta, który zaliczył w tym roku już kilka featuringów i choć przeklasyczny i arcyjazzujący bit Waca (to dopiero zaskakujący powrót!) jest naturalnym środowiskiem lidera Starego Miasta, tym razem niestety znów nie przeskoczył ("pozdro, jeśli czekasz na pana kanapka...") poprzeczki ustawionej przez siebie w "Followupie" Belmondziaka. Z gdynianinem swoją drogą zarymował też już w tym roku najstarszy, bo liczący pół wieku gość mixtape'u, w osobie zadowolonego z życia posła Liroya ("CO U CIEBIE"). Niestety zupełnie nietrafiony, banalnie polepiony i kwadratowy występ zaliczył Jotuze w wieńczącym krążek silnie popowym "ŚWICIE". Poza tym po dłuższym milczeniu przywitał się (w towarzystwie jak zawsze bezbłędnego Bisza) rzucający całkiem przyzwoite przechwałkowe punche Pyskaty ("KUNG-FU"). Wisienką na torcie tego projektu jest wyśmienity, zmysłowy i przesiąknięty najntisami bit Jajonasza, na którym osobliwe historie przypominają Przyłu, Łona i Toster ("DZIEŃ ŚWIRA").

Trochę trudno w to uwierzyć, ale ten ogromny projekt naprawdę broni się jako całość. Można odnieść wrażenie, że zdecydowana większość ekipy zarówno muzycznej jak i rapowej dostarczyła na mixtape VNM-a, to co miała obecnie najlepszego do zaoferowania. Szkoda tylko, że pośród kilkudziesięciu nawijających/śpiewających, znalazły się jedynie dwie raperki (WdoWa i Ryfa Ri), z pewnością więcej reprezentantek "płci pięknej" podniosłoby jeszcze wyżej poziom różnorodności tego ekletycznego dzieła.

Dizkret, schafter, Liroy, VNM - Co u Ciebie? (Prod. Waco)

Stefan
Widać kto zapłacił... Single słabe, a goście wcale nie tak jak opisani. No cóż - pseudo media.
immortal technique
Peja zjadł ta żałosną płytę, chociaż żaden nie umie tam nawijać pod afro trap. Najgorzej gural. Na sile promujecie VNMa ale jak nie zacznie być głodnym jak przed debiutem to i milion gości nie pomoże
Eastzzz
Peja zjadł płytę? Mówisz o tym niezrozumiałym bełkocie od pewnego momentu gdy próbuje przyspieszać i bawić się w Bonsów? Rychu ogólnie zawsze spoko, ale tu wycieczka do logopedy.
immortal technique
Właśnie tu jako jedyny dal rade pod ten bit chociaż technicznie nie powalił, bo on ogólnie nie zwraca uwagi na technikę tylko na przekaz. W porównaniu do tych pseudo raperów z gości na albumie wypadł dobrze
Killarmy
Ta płyta to porażka roku.
Zodiak
Recenzja przedpremierowa, płyty jeszcze nie ma, a tu banda wyroczni już wie że album żałosny, porażka i opłacona recenzja :D Wam to się chyba sufit na łeb zwalił i to niejednokrotnie, eksperci spomiędzy zwieraczy :D
ODB RIP
To sprawdź single, które powinny być najmocniejsze, to aż strach pomyśleć co za chlam będzie dalej. Zobacz zwrotkę Mesa czy Gurala - wypadli jak totalne łaki. Nawet VNM na tym singlu nie ma w ogóle melodyjności a wzięli bit we francuskim stylu
LilCzapka
Serio? Ktoś pamięta tę koślawą zwrotkę Dioxa? 100 razy lepsze zwrotki Włodi/Pele, Ten Typ Mes/Stasiak Lubię was, ale czasami jak coś napiszecie to tylko się w czoło klepnąć pozostaję. Tutaj przesłuchałem te dwa kawałki i nic ciekawego jak na razie

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>