PRO8L3M tłumaczy dlaczego nie wziął udziału w #hot16challenge2
Mimo rozmachu akcji #hot16challenge2, część raperów nie wzięło w niej udziału. Do tego grona można zaliczyćPRO8L3M. Duet w najnowszym wywiadzie Jarka Szubrychta dla Gazety Wyborczej zdradził, dlaczego odpuścili nagranie szesnastki.
"Zrobiliśmy inną dobrą rzecz. Wsparliśmy pewną lokalną inicjatywę, która dba o dzieci z rodzin patologicznych... Nie zawsze robimy to, co wszyscy. Również dlatego jesteśmy tu, gdzie jesteśmy. Nie krytykujemy #hot16challenge2, bo to wartościowa rzecz. Ludzie siedzieli w domach i dzięki temu mogli w inny sposób obcować z artystami, których nie oglądali na koncertach. Ale to, że jakiś garnitur jest zajebiście fajny, nie oznacza od razu, że jest skrojony na ciebie." - mówił Steez. Przypomnijmy, że PRO8L3M przeznaczył w lipcu 30 000 zł na cele statutowe Stowarzyszenia Serduszko dla Dzieci
"Jak pan prezydent zarapował, to nie mogliśmy już sobie na to pozwolić. Akcja była kozacka, ale skręciła w dziwną stronę i nie chciałem brać w tym udziału." - kontynuował Oskar. - "Przewagą rapu nad innymi gatunkami muzycznymi, ale też jego przywarą jest to, że jest megaprostą rzeczą. Wiesz dlaczego w boksie nie ma freak fightów, są tylko w MMA? Bo trzeba coś o tej dyscyplinie wiedzieć, trzeba dużo potrafić, żeby stanąć w ringu. Nie można do walki bokserskiej wystawić faceta, który bezładnie macha rękami. Równie dobrze mógłbyś komuś, kto nigdy nie grał na fortepianie, kazać grać Chopina. To się nie uda. Na rap każdy może sobie pozwolić, ale ja robię to od lat i nie sprawia mi przyjemności słuchanie, jak ktoś kaleczy. Zbyt wyraźnie słyszę, czym różni się rap gościa, który robi to od tygodnia, od tego, który robi to przez całe życie. To było po prostu złe, to był freak show."
Pełen wywiad możecie przeczytać pod tym linkiem, pod warunkiem, że macie wykupioną prenumeratę.
****