Bisz: "Nieciekawy los spotkał mój ostatni album"

kategorie: Polska, Hip-Hop/Rap, News
dodano: 2020-10-18 12:00 przez: Mateusz Natali (komentarze: 3)
fot. Zuzanna Straszewska

Od kilku lat Bisz idzie drogą artystyczną i wymagającą, przez co jego projekty nie docierają do tak szerokiego grona jak np "Wilk Chodnikowy". Na pierwszą rocznicę wydania "Ducha Oporu" z Radexem podzielił się gorzką refleksją z odbiorcami.

"Aj! Nieciekawy los spotkał tę płytę. Sam fakt wypuszczania projektów, które świadomie idą pod prąd dominującym gustom jest dość karkołomny, a kiedy doda się do tego covidowe odwoływanie koncertów (a kto na nich był, ten wie, jakich skrzydeł na żywo dostaje ten materiał), to taka sytuacja mocno skraca życie albumu, a właściwie skręca mu kark. Szkoda, bo bardzo cenię tę płytę, nie tylko za muzyczną różnorodność, ale przede wszystkim za treść - udało nam się poruszyć na niej ważne tematy w całkiem zgrabny i nieoczywisty sposób... No ale bądźmy szczerzy, kongo to obchodzi? ;) Tak czy owak, wszystkiego najlepszego duszku!" - napisał raper.

A gdy w komentarzach otrzymał wiele ciepłych słów o projekcie dodał "Dziękuję za wszystkie propsy i słowa otuchy :) Nutka zgorzknienia, która wkradła się w ten post jest już początkiem wprowadzania Was w klimat mojej nowej, powoli zbliżającej się płyty. Nad wyraz depresyjnej ;) Pozdrawiam serdecznie!"

Przypomnijmy, że Bisz dopiero co zebrał nie lada wyróżnienie, otrzymując na Popkillerach 2020 statuetkę za Album Dekady przyznaną przez gremium za "Wilka Chodnikowego". Poniżej jego przemówienie na gali, wykonanie "Indygo" wraz z Pawbeatsem oraz wspólny wywiad, którego udzielił nam wraz z Tau.

Tagi: 

o ja cie...
Drogi Biszu, wyjaśnię Ci dlaczego płytę "Duch oporu" spotkał, jak to mówisz, nieciekawy los. Słuchacze, w tym ja, zajarali się Twoim rapem po kozackim "Wilku chodnikowym". Świetne, niebanalne, niespotykane wcześniej na polskiej rapowej scenie teksty, oryginalna, eklektyczna muzyka. Słowem - sztos. I co się dzieje dalej? Ty postanawiasz iść swoją i tylko swoją drogą. Pierdolisz konwenanse i to czego oczekują od Ciebie inni. Wszystko fajnie. Tylko, że większość Twoich słuchaczy to słuchacze hip hopowi. Natomiast wszystko co robisz po "Wilku" (no może wyłączając projekt Elhuana) jest mało hip hopowe. Samo rapowanie to nie hip hop. Potrzeba jeszcze bitów hip hopowych. A Ty rapujesz do jakiejś dziwnej muzyki, rytmicznie i stylistycznie dalekiej hip hopowi. I tu jest pies pogrzebany. Dla słuchaczy hip hopu jesteś za mało hip hopowy a dla całej reszty wręcz przeciwnie. W tym kraju nie ma niszy dla tego co robisz. A poza tym melodie, które wygrywa Radex są zwyczajnie nijakie. Słabe. Nudne. Z "Ducha" zapadł mi jedynie w pamięć numer "Kości". Reszta jest mdła, zlewa się ze sobą. To nie jest żadna muzyczna awangarda a zwykły banał. Zrób coś hip hopowego w końcu.
Lockys
W międzyczasie prócz magicznej płyty „Ukryte w śniegu” była jeszcze hiphopowa epka „Piękno i Bestia”. Mimo szczerych chęci i próby przekonania się do muzycznej rewolucji jaką Bisz zgotował swoim fanom, nie chwycił mojego serca. Głośno tego nigdy nie mówiłem, jednak kolega wyżej napisał dokładnie to co w głębi duszy czuje.
newschool
Bisz dobry raper

Plain text

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <blockquote> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>